Miedwiediew znów grozi Europie. "Sprawy mogą się zakończyć jak w 1945 roku"

Miedwiediew znów grozi Europie. "Sprawy mogą się zakończyć jak w 1945 roku"

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew opublikował w serwisie X szokujący komentarz wobec liderów Niemiec i Francji, nawiązujący do drugiej wojny światowej.

Miedwiediew nazwał kanclerza Niemiec Friedricha Merza i prezydenta Francji Emmanuela Macrona "dziwolągami" i ostrzegł, że "sprawy mogą się zakończyć tak jak w 1945 roku" oraz że „będą identyfikowani po zębach”.

"Całkowicie zapomnieli o lekcjach II wojny światowej"

Dmitrij Miedwiediew, w rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej, odniósł się w swoim wpisie w mediach społecznościowych w osobliwy sposób do tego wydarzenia, komentując poczynania liderów Francji i Niemiec w kontekście wojny na Ukrainie.

"Dwaj bracia bliźniacy, Merz i Macron, to prawdziwe dziwolągi. Jeden pragnie zemsty. Drugi, «kogut», boi się drapieżnika u bram i szantażuje Trumpa Putinem" – napisał w mediach społecznościowych Miedwiediew, podkreślając, że obaj przywódcy "całkowicie zapomnieli o lekcjach II wojny światowej". Były rosyjski premier dodał, że europejscy przywódcy powinni pamiętać, że historia "może powtórzyć się w najgorszy możliwy sposób".

Różne stanowiska Europy?

W ostatnich dniach kanclerz Niemiec Friedrich Merz stwierdził, że "wojna na Ukrainie może trwać jeszcze wiele miesięcy oraz, że zdecydowanie powinniśmy się do niej przygotować". Podkreślił również znaczenie utrzymania tak zwanej koalicji chętnych wspierających Ukrainę. Kanclerz zaznaczył również, że wysłanie niemieckich wojsk lądowych na Ukrainę "nie jest obecnie tematem dyskusji", a wsparcie Niemiec koncentruje się na dostawach sprzętu, finansowaniu i szkoleniach dla armii ukraińskiej.

Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron wykazuje nieco bardziej aktywne podejście. "Europa musi być zaangażowana w poszukiwanie pokojowego rozwiązania konfliktu. Proponuję zorganizowanie spotkania USA-Rosja-Ukraina-Europa, bo gwarancje bezpieczeństwa dotyczą całego kontynentu" – stwierdził kilka dni temu Macron.

W międzyczasie doszło do dyplomatycznego spięcia z Włochami. Wicepremier Matteo Salvini podczas wizyty w Mediolanie skrytykował propozycję Macrona o wysłaniu europejskich wojsk na Ukrainę. Włoski polityk stwierdził: "Jedź sobie, jeśli chcesz. Załóż hełm, kamizelkę, weź karabin i jedź na Ukrainę". W tłumaczeniu na polski oznaczało to mniej więcej "spadaj" i zostało odebrane jako lekceważenie inicjatywy Paryża.

Czytaj też:
Kuriozalne słowa Putina o wojnie na Ukrainie. "Wynik zamachu stanu wspieranego przez Zachód"
Czytaj też:
Merz: Obecnie nie ma mowy o wojskach lądowych na Ukrainie


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Wirtualna Polska / X
Czytaj także