W RZECZY SAMEJ Rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy i dezinformacji w dzisiejszej sytuacji to działanie na szkodę państwa polskiego wymierzone wprost w bezpieczeństwo
Ojczyzny i obywateli.
Głupota, a tym bardziej polityczne poglądy nie powinny być traktowane jako okoliczność łagodząca – to słowa polskiego premiera po tym, jak do Polski w nocy z wtorku na środę, w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, wtargnęło kilkanaście dronów. Jaka jest zatem kanoniczna i niepodważalna prawda, której, zdaniem Donalda Tuska, nie wolno kwestionować?
Kiedy czytam wypowiedzi najważniejszych polskich polityków, wydaje się, że ową jasną i niezbywalną prawdą jest twierdzenie, że rosyjskie drony zostały wysłane do Polski celowo i były, jak to w pierwszym komunikacie stwierdził Sztab Generalny, „aktem agresji”. Taką linię przyjęli za Donaldem Tuskiem politycy rządu, w podobnym duchu wypowiadali się też ich oponenci polityczni.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

