ĆWIERKOT Się państwo rozejrzą wokół siebie, bo były przypadki. Stop.
To znaczy, może ja to pisze w sposób nieuporządkowany, ale były przypadki, że taki jeden pan przyszedł z pracy, zjadł sobie obiadokolację, wyszedł, by gospodarskim rzucić okiem na posiadanie, i zobaczył, że mu przybyło, że mu dron przybył. Stop. Generalnie powinno o tym chyba wiedzieć wojsko i może policja albo inne służby, ale nie wiedziały. Stop.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
