Akt terroru w Boże Narodzenie. Zełenski ostrzega

Akt terroru w Boże Narodzenie. Zełenski ostrzega

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Ukrainy Wołydymyr Zełenski stwierdził, że Rosja nie chce "rozejmu bożonarodzeniowego", proponowanego przez USA. Ukraiński wywiad odnotował przygotowania Moskwy do ataków powietrznych w tym okresie.

Jak zauważył przywódca, cytowany przez kanał Suspilne, charakter rosyjskich działań wskazuje na to, że Kreml szykuje się do kolejnego "aktu terroru" podczas świąt Bożego Narodzenia.

Z powodu zaistniałej sytuacji w poniedziałek odbyło się posiedzenie władz Ukrainy z najwyższymi rangą wojskowymi. Naradę przeprowadzono w kwaterze głównej naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy.

Zełenski podkreślił, że największe ryzyko zmasowanych, rakietowo-dronowych ataków ze strony Rosji jest 23, 24 i 25 grudnia. Prezydent Ukrainy wydał rozkaz maksymalnego skoncentrowania obrony powietrznej wokół dużych miast i mniejszych miejscowości.

– Rozumiemy, gdzie jesteśmy. Taka jest ich natura – przeprowadzić jakiś rodzaj zmasowanego ataku w nasze Boże Narodzenie. Dzisiaj spotkanie (w kwaterze głównej) było o tym. Ponownie poruszamy kwestię obrony powietrznej i ochrony naszych społeczności, zwłaszcza 23, 24 i 25 grudnia – powiedział ukraiński przywódca.

Rosja gotowa złożyć podpis

Wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow przekazał w poniedziałek, że Moskwa "nie ma zamiaru atakować ani Unii Europejskiej, ani NATO". Jak podkreślił, Kreml jest gotów potwierdzić to w "umowie prawnej".

Jak podaje Reuters, powołując się na agencję RIA, rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Rosji zaznaczył w poniedziałek, że jego kraj "nie ma zamiaru atakować ani Unii Europejskiej, ani NATO". Riabkow podkreślił, że Moskwa takie stanowisko '"jest gotowa potwierdzić w umowie prawnej". Wiceszef rosyjskiego MSZ stwierdził jednocześnie, że Kreml "zachowuje maksymalną powściągliwość w reakcji na prowokacyjne działania NATO i wysyła sygnały ostrzegawcze swoim przeciwnikom".

Siergiej Riabkow odniósł się również do rozmów ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Jak stwierdził rosyjski wiceminister spraw zagranicznych, zachodzą "powolne postępy".

Przedstawiciel Kremla potępił "złośliwe próby wpływowej grupy państw", których celem ma być – jego zdaniem – "storpedowanie tych wysiłków i zakłócenie procesu dyplomatycznego". – Porozumienie ws Ukrainy jest tym, czego tak bardzo obawiają się nasi przeciwnicy w Brukseli i wielu europejskich stolicach – powiedział Riabkow.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Rosjanie przeprowadzili atak kawaleryjski
Czytaj też:
Rosja delegalizuje polskie organizacje. "Wroga polityka"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: RMF 24 / Radio Zet, PAP, DoRzeczy.pl
Czytaj także