Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki poinformował w radiu RMF FM, że prezydent Karol Nawrocki w najbliższym czasie podejmie decyzję w sprawie projektu ustawy o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu do końca roku.
Prezydencki minister poinformował, że odkreślił prezydent wraca do kraju w czwartek i nie wyklucza, że jeszcze tego samego dnia, najpóźniej w piątek zajmie się sprawą. – Na pewno prezydent podejmie taką decyzję, żeby Polacy nie mieli wysokich rachunków. O tym zawsze mówił, tego będzie się trzymał – powiedział.
Jaką decyzję podejmie prezydent?
Radio ESKA ustaliło nieoficjalnie, że prezydent złoży podpis pod tym rozwiązaniem, bo zapisy nowej ustawy są zbieżne z oczekiwaniami głowy państwa. W przeciwieństwie do tzw. ustawy wiatrakowej, którą zawetował Karol Nawrocki. W niej była zawarta kwestia mrożenia cen prądu, ale też przepisy umożliwiające stawianie turbin wiatrowych bliżej zabudowań, a na to nie zgadza się prezydent.
Bon ciepłowniczy. Do kogo trafi i ile wyniesie?
Zgodnie z propozycją rządu, bon ciepłowniczy będzie wypłacony w maksymalnej wysokości przy dochodach, które ustalono w gospodarstwach jednoosobowych na 3 tys. 272,69 zł miesięcznie, zaś w gospodarstwach domowych wieloosobowych — 2 tys. 454,52 zł na osobę miesięcznie.
Obowiązywać będzie zasada złotówka za złotówkę. Oznacza to, że nawet przekraczając dochód, będzie można liczyć na dopłatę, jednak w niższej kwocie. Minimalna wysokość dodatku wyniesie 20 zł.
Bon ciepłowniczy będzie wypłacany w dwóch transzach — za 2025 i 2026 rok. Wysokość będzie zależała od ceny ciepła. Za 2025 rok bon w maksymalnej kwocie wyniesie: 500 zł — przy cenie ciepła od 170 do 200 zł/GJ, 1000 zł — przy cenie ciepła od 200 zł do 230 zł/GJ, 1750 zł — przy cenie ciepła wyższej niż 230 zł/GJ.
W 2026 roku bon ciepłowniczy ma wynieść: 1000 zł — przy cenie ciepła od 170 do 200 zł/GJ, 2000 zł — przy cenie ciepła od 200 zł do 230 zł/GJ, 3500 zł — przy cenie ciepła wyższej niż 230 zł/GJ.
Minister energii Miłosz Motyka wyjaśniał, że wsparcie będzie potrzebne dla blisko 400 tys. osób. – Środków na pewno nie braknie – zapewnił.
Czytaj też:
Luka w rządowym programie. Tysiące Polaków wykluczonych z dopłatCzytaj też:
"Odpowiedzialność spoczywa teraz w rękach prezydenta". Co zrobi Nawrocki?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
