Jak Kreml walczy z LGBT
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Jak Kreml walczy z LGBT

Dodano: 
Flaga LGBT, zdjęcie ilustracyjne
Flaga LGBT, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Marek Studzinski
Jeśli w jakiejś sprawie polityka Kremla jest ultrakonserwatywna, to jest to stosunek do orientacji seksualnych. Ruch LGBT jest w Rosji oficjalnie zakazany. Walka w obronie tradycyjnych wartości czasem jednak przybiera niezamierzenie karykaturalne kształty.

Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej ogłosił 30 października 2023 r. decyzję, zgodnie z którą „międzynarodowy ruch społeczny LGBT” został uznany za organizację ekstremistyczną i zakazany na terenie całego kraju. Tym samym homoseksualiści, biseksualiści i transseksualiści znaleźli się w dość pstrokatym i różnorodnym spektrum wrogów Kremla. Rosja na analogicznych zasadach zdelegalizowała takie „ekstremistyczne” ruchy czy organizacje jak Państwo Islamskie, świadkowie Jehowy czy Prawy Sektor. Oczywiście w jednych przypadkach cudzysłów przy przymiotniku „ekstremistyczny” jest mniej, w innych bardziej uzasadniony. Tak czy inaczej, stosunek władz rosyjskich do homoseksualizmu, biseksualizmu i transseksualizmu jest wręcz radykalnie ultrakonserwatywny.

Głośna decyzja Sądu Najwyższego była odpowiedzią na wniosek rosyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. Co dokładnie oznaczała delegalizacja LGBT? Zgodnie z zapisami Kodeksu karnego za działalność w grupie ekstremistycznej grozi do sześciu lat więzienia, a za zorganizowanie takiej grupy lub kierowanie nią – do 10 lat odsiadki.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Księgarnia Do RzeczyKsiążki Macieja Pieczyńskiego
można kupić w Księgarni Do RzeczyZapraszamy
Czytaj także