W środę nowy marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował o zakazie sprzedaży napojów alkoholowych w budynkach i na terenach pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu. Zarządzenie wejdzie w życie z dniem 24 listopada 2025 r. Marszałek podpisał dokument w tej sprawie w obecności dziennikarzy na konferencji prasowej.
– Trudno jest informować społeczeństwo o konieczności zakazu sprzedaży alkoholu w nocy i na stacjach benzynowych, nie dając przykładu ze strony Sejmu, czyli tych osób, które takie prawo będą uchwalały – tłumaczył Czarzasty.
"Panie marszałku, sprawdzam", "to realny problem"
Wiceprzewodniczący klubu Polski 2050 zwrócił się za pośrednictwem platformy X z pytaniem do Włodzimierza Czarzastego w sprawie alkoholu w Sejmie. "Marszałek Włodzimierz Czarzasty chce ingerować w to co parlamentarzyści robią po godzinach pracy. Ciekawe czy chce mieć narzędzia do kontroli alkomatem na sali plenarnej. Panie Marszałku, sprawdzam, kiedy procedujemy projekt ustawy Szymona Hołowni o alkomatach w Sejmie?" – napisał poseł Bartosz Romowicz.
"Dokładnie. Problem w Sejmie to mrożenie ustaw, a nie alko. Przyłączam się do pytania, panie marszałku. Realny problem to możliwy udział nietrzeźwego posła w pracach Sejmu, a nie lampka wina do kolacji" – skomentował Sławomir Ćwik.
Pod koniec lipca tego roku Szymon Hołownia poinformował, że przygotował projekt dotyczący możliwości zlecenia przez marszałka prowadzącego obrady badania posłów alkomatem. Lider Polski 2050 przypomniał, że w czasie bieżącej kadencji kilkukrotnie dochodziło do sytuacji, gdy parlamentarzyści podejrzewani o bycie pod wpływem alkoholu znajdowali się w sali plenarnej. Jak zaznaczył, w takich przypadkach prowadzący obrady "nie może być bezradny" i "powinien mieć narzędzia, które umożliwią poradzenie sobie z sytuacją".
Czytaj też:
"Przy kompocie będziemy siedzieć?". Jakubiak o decyzji CzarzastegoCzytaj też:
Kaczyński: Może to zaskakujące, ale zgadzam się z decyzją Czarzastego
