Tak, nie, nie wiem, panie... zaraz, jak pan ma na imię... Leon? Wacław?
Ryszard. Przecież ja jestem wicemarszałkiem.
A tak, faktycznie, przepraszam, ja ostro zakręcony jestem dzisiaj, Ryszard, jasne, cześć, Rychu!
Cześć...
Nie wiem, nie wiem, rozmawialiśmy z Jarkiem, coś tam nawet chyba podpisywałem, ale nie jestem pewien, bo to mógł być kwit z pralni albo rachunek z hotelu, nie pamiętam, ale rozmowa dobra była, dobra.
Jarek mówił, że pan... że podpisałeś...
Jak mówił, to pewnie tak, słuchaj, my tam wtedy nawet śpiewaliśmy razem, „Marynę” śpiewaliśmy. Jarek zna, ty znasz?
Nie jestem pewien, ale ja chciałem w kwestii głosowania piętnastego...
„Maryna, chcę ciebie i już, dziew-czyno, ostra jak nóż”... No czego nie śpiewasz? Śpiewaj!
Głosowanie! Piętnastego!
„A ty całuj mnie, to taka piękna gra..”..
To ja lepiej przyjdę jutro.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.