Lisicki: Ludzkość ma 9 lat, a potem zagłada. Ziemkiewicz: Wcześniej popłynie gigantyczna kasa

Lisicki: Ludzkość ma 9 lat, a potem zagłada. Ziemkiewicz: Wcześniej popłynie gigantyczna kasa

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy"
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy" Źródło:YouTube
– Takie nagromadzenie bredzenia, które tam się uprawia, jest wręcz niewyobrażalne – powiedział o szczycie klimatycznym COP27 w Egipcie Paweł Lisicki.

W Egipcie trwa szczyt klimatyczny COP27, podczas którego padają stwierdzenia, że poszczególne państwa muszą podjąć pilne działania, by nie dopuścić do wzrostu globalnej temperatury powyżej 1,5 stopnia Celsjusza względem epoki przedprzemysłowej. Agenda ONZ zajmująca się zmianami klimatu wydała dokument mający stanowić podstawę do ostatecznych negocjacji i zobowiązań, których mają podjąć się poszczególne państwa na koniec COP27. Dokument wyraża "głębokie ubolewanie", że państwa, które mają najwięcej środków i możliwości, by ciąć emisje – a więc kraje rozwinięte, emitują najwięcej i nie redukują emisji wystarczająco szybko, podkreślając jednocześnie, że to najbliższa dekada jest decydująca dla powodzenia dekarbonizacji.

Szczyt klimatyczny COP27 jest jednym z tematów dzisiejszego odcinka "Polski Do Rzeczy" Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza. – Jechałem niedawno samochodem i w jednej z rozgłośni radiowych pojawiła się absolutnie dramatyczna informacja, którą żyje cały świat. W ramach tej absolutnie dramatycznej informacji dowiedziałem się, że planeta Ziemia ma przed sobą tylko dziewięć lat życia. "Washington Post" twierdzi, że świat ma tylko 9 lat, by odwrócić katastrofalne ocieplenie, a jeśli nie dokona się radykalne odejście od paliw kopalnych, to ludzkość nie będzie w stanie sprawić, by temperatura nie wzrosła o 1,5 stopnia. Oczywiście w radiu strasznie się tym ekscytowali – mówił red. naczelny "Do Rzeczy".

– Za dziewięć lat przyjdą goście z tych samych koncernów, które wcześniej sprzedadzą nam wiele badziewia i wymyślą coś innego. Mam nadzieję, że każdy wie, jaki mechanizm za tym stoi. Pocieszę cię i państwa też. Noel Brown, dyrektor biura programu ONZ ds. ochrony środowiska w 1989 roku oficjalnie ogłosił, że rządy mają 10-letnie okienko na rozwiązanie problemu cieplarnianego, zanim wykroczy on poza kontrolę człowieka. 33 lata temu mówiono więc to samo – kpił Ziemkiewicz.

Paweł Lisicki odniósł się też do szczytu klimatycznego w Egipcie. – Takie nagromadzenie bredzenia, które tam się uprawia, jest wręcz niewyobrażalny. Każdy z tych przywódców przyjeżdża i mówi, jak to mamy ostatnie chwile, by działać. Tak gadają, gadają i gadają – ocenił.

Poniżej zwiastun dzisiejszego odcinka "Polski Do Rzeczy" (całość dostępna po zalogowaniu się):

Czytaj także