Lisicki: Trzaskowski w trasie z Martyniukiem? Ziemkiewicz: Pływanie rozpaczliwcem

Lisicki: Trzaskowski w trasie z Martyniukiem? Ziemkiewicz: Pływanie rozpaczliwcem

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki Źródło: DoRzeczy.pl
Ta pozycja lidera bardzo Trzaskowskiemu nie służy, bo wszyscy się na nim skupiają, a on nie przejawia cienia pomysłu, co robić. Chyba wierzył, że to kampania na zasadzie "wystarczy być" – mówi Rafał Ziemkiewicz.

Niedawno kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski opublikował w mediach społecznościowych nagranie z Zenkiem Martyniukiem, muzykiem disco polo, kojarzonym ze środowiskiem dawnej TVP i prawicowych polityków. Na krótkim wideo pojawia się sugestia, że panowie być może będą kontynuować współpracę.

– Byliśmy w tym samym miejscu, w tym samym mieście, w Bielsku. Trudno było się nie spotkać i zaskoczę pana redaktora, mimo tego, że mamy trochę inny gust muzyczny dzisiaj, ale razem słuchaliśmy Trójki kilkadziesiąt lat temu, razem nagrywaliśmy na Grundigu i Zenek Martyniuk i ja przeboje z Trójki. Zenek Martyniuk to naprawdę przesympatyczny człowiek i oczywiście byłem w tym samym mieście, trudno było się nie spotkać – powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24.

W rozmowie z Plejadą Zenon Martyniuk zdradził nieco więcej szczegółów dotyczących spotkania z kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski. Jak przyznał muzyk, do spotkania doszło z inicjatywy sztabu Rafała Trzaskowskiego, a on chętnie się na nie zgodził. – Ktokolwiek do mnie by zadzwonił, to chętnie się spotkam. (...) Rafał Trzaskowski po prostu zapytał mnie, jak sprawa będzie wyglądała w przyszłości i odpowiedziałem: "czas pokaże". Gdyby poprosił mnie o to ktoś z PiS-u czy od Hołowni, to też bym się zgodził. Wszyscy kandydaci, którzy chcą, niech się zgłaszają do mnie. Chętnie ze wszystkimi się spotkam i ponagrywam filmiki. Będę im mówił, co zobaczymy w przyszłości, a czas pokaże po wyborach – zapewnił.

Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz komentują kampanię prezydencką. – Ostatnio komentowaliśmy zaprzysiężenie Donalda Trumpa. Pora jednak wrócić na nasze podwórku. Tu też przecież mamy kampanię prezydencką, mamy kandydatów. Cały czas na czele według sondaży jest Rafał Trzaskowski, który wykonuje bardzo zaskakujące gesty. Musi być chyba trudna sytuacja u niego. Przyznam, że nie nadążam – mówi Paweł Lisicki.

– To są ruchy, które wykonuje człowiek, który wpadł w przerębel. To czysta desperacja. Oczywiście, Rafał Trzaskowski jest na czele sondaży i pewnie będzie, bo to działanie na ogromnych liczbach. 30 milionów Polaków uprawnionych do głosowania, pewnie ok. 20 skorzysta z tego prawa do głosowania. Tylko kilka milionów ludzi śledzi to, co dzieje się w internecie. Nim to się przesączy, to musi minąć czas. To dociera do ludzi z dużym opóźnieniem poprzez rozmowy etc. Nastrój jest taki, że ta pozycja lidera bardzo Trzaskowskiemu nie służy, bo wszyscy się na nim skupiają, a on nie przejawia cienia pomysłu, co robić. Chyba wierzył, że to kampania na zasadzie "wystarczy być" – komentuje Rafał Ziemkiewicz.

Zwiastun 365. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.


Czytaj także