Słyszy się niekiedy opinie, jakoby różnica między starą a nową liturgią Kościoła rzymskiego dotyczyła przede wszystkim języka. Łacina, choć ważna, nie jest jednak kluczowa. Przedsoborowy ryt mszy świętej przechowuje w sobie niesłychany duchowy ładunek, którego ryt nowy jest w pewnym stopniu nieodwracalnie pozbawiony. – Stary ryt wyraża naszą wiarę w najbardziej jasnej, bogatej formie. W centrum wyraźnie stawia Boga, podczas gdy nowy ryt w pewien sposób daje prymat człowiekowi. Czy w centrum będzie Bóg, czy my sami? To najlepiej opisuje tę bitwę – powiedział mi wielki admirator liturgii klasycznej, kazachski biskup Athanasius Schneider.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.