Papież Franciszek opuścił klinikę Gemelli

Papież Franciszek opuścił klinikę Gemelli

Dodano: 
Papież Franciszek – zdjęcie ilustracyjne
Papież Franciszek – zdjęcie ilustracyjne Źródło:Flickr / Mazur/catholicnews.org.uk (CC BY-NC-ND 2.0)
Papież Franciszek został w środę wypisany ze Szpitala Uniwersyteckiego Gemelli, w którym przeszedł operację jelita grubego.

Papież spędził w szpitalu 10 dni.

Z informacji przekazanej przez włoskie media wynika, że Ojciec święty opuścił klinikę o godz. 10.45. Przed powrotem do Watykanu udał się na kilka minut do Bazyliki Matki Bożej Większej na krótką modlitwę dziękczynną przed ikoną Matki Boskiej Śnieżnej.

"Bracia i siostry, z którymi dzielą tę samą ludzką kruchość"

We wtorek Dyrektora Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni informował, że podczas swego pobytu w szpitalu Franciszek spotkał wielu chorych.

"W sposób szczególny myśli o tych, którzy są przykuci do łóżka i nie mogą wrócić do domu. Franciszek życzy im, by pomimo doświadczanego bólu, przeżywali ten czas jako okazję do otwarcia się z czułością na innych chorych, którzy leżą na sąsiednim łóżku. Są to, jak zaznacza papież, ich bracia i siostry, z którymi dzielą tę samą ludzką kruchość" – przekazał papieski rzecznik.

Operacja papieża

Hospitalizacja Ojca świętego była pierwszym takim przypadkiem od 2013, kiedy kardynał Borgolio został wybrany na Stolicę Piotrową. Papież potrzebował leczenia „objawowego zwężenia uchyłkowego” okrężnicy, części jelita grubego. Choroba uchyłkowa to stan, w którym występują wybrzuszenia w ścianie jelita grubego. Może to prowadzić do zwężenia okrężnicy. Objawy obejmują wzdęcia, nawracający ból brzucha i zmiany w wypróżnianiu.

Do Szpitala Uniwersyteckiego Gemelli Franciszek został przyjęty w ubiegłą niedzielę w godzinach popołudniowych. W klince zajął pokój na dziesiątym piętrze, w którym kilkukrotnie hospitalizowany był papież Jan Paweł II.

Czytaj też:
Watykan potwierdza nieoficjalne doniesienia nt. papieża
Czytaj też:
Prezydent napisał do papieża. "Zapewniam o naszym modlitewnym wsparciu"

Źródło: repubblica.it
Czytaj także