W sobotę miała miejsce inauguracja działalności tzw. „Forum Islamu”, czyli organu zrzeszającego muzułmańskich duchownych i świeckich, w tym kobiety, który w intencji francuskiego rządu ma służyć takiemu formowaniu młodych wyznawców islamu, by przestali oni podlegać radykalizującym wpływom zza granicy.
„Przypomina to trochę operację tworzenia tzw. «żywej Cerkwi» w czasach sowieckich, ale jest też przy okazji pewnym uznaniem islamu za francuską rzeczywistość XXI wieku i pogodzenia się przez rząd z faktami” – komentuje Bogdan Dobosz na łamach PCh24.pl.
Francuska lewica stała się zakładnikiem islamu
Jak przypomina publicysta, rozrastająca się społeczność muzułmańska we Francji odpowiada nie tylko za krwawe zamachy terrorystyczne, ale przede wszystkim za ogromną skalę codziennej przestępczości i konfliktów pomiędzy społecznościami rządzącymi się prawem szariatu a Republiką Francuską, którą naczelną zasadą jest laickość.
„Dotyczy to zwłaszcza zamieszkałych przez migrantów tzw. «wrażliwych przedmieść». Islam stał się tematem politycznym, a Francja przeszła długą drogę od walki z tzw. islamofobią, do zauważenia faktu, że ta religia stała się konkurentem w walce o «rząd dusz» z laickim państwem. Lewica, która dość instrumentalnie wykorzystywała islam jako sojusznika do przeprowadzania zmian tradycyjnego społeczeństwa, z czasem sama stała się zakładnikiem tej religii” – wskazuje Dobosz.
Emmanuel Macron stworzy „francuski islam”?
Po zamordowaniu nauczyciela, który pokazywał uczniom karykatury Mahometa państwo francuskie zaczęło oficjalnie zauważać problem, czego wyrazem była tzw. ustawa o zasadach republikańskich (faktycznie wymierzona w islamski fundamentalizm). Dokument był napisany bardzo zachowawczo, a mimo to autorzy narazili się na zarzut lewicy, że „stygmatyzują” muzułmanów.
Obcena inicjatywa „Forum Islamu” jest próbą stworzenia struktur dla religii muzułmańskiej, dzięki którym „ucywilizuje” się ona na gruncie francuskim. „Mówiąc wprost, rząd postanowił stworzyć „islam francuski”. Nie kryje tego szef MSW Gerald Darmanin, który z okazji otwarcia Forum mówił, że «islam nie jest religią obcokrajowców we Francji, ale religią francuską, która nie powinna zależeć od pieniędzy ani obcych władz»” – ocenia Bogdan Dobosz.
Czytaj też:
Francja: Od stycznia specjalni urzędnicy będą czuwać nad "laickością Republiki"Czytaj też:
Francja zamyka kolejny meczet. Imam nawoływał do dżihaduCzytaj też:
Islamo-lewica, czyli jaki jest cel flirtu lewaków z Islamem