Od roku toczy się w Stanach Zjednoczonych walka pomiędzy radykalnie proaborcyjną frakcją „katolickiego” prezydenta Joe Bidena a obrońcami życia, wśród których liderem był Teksas rządzony przez republikańskiego gubernatora, katolika Grega Abbotta. W odpowiedzi na coraz liczniejsze ustawy pro-life na poziomie stanowym administracja Bidena i Partia Demokratyczna w Kongresie zgłosiły i promowały tzw. Ustawę o ochronie zdrowia kobiet.
Ustawa aborcyjna odrzucona przez wszystkich republikanów
Projekt, który upadł w poniedziałkowym głosowaniu, miał obwarować nieograniczony dostęp do aborcji „na życzenie” aż do ostatniego miesiąca ciąży. „To będzie pierwszy raz, kiedy Senat podejmie głosowanie nad samodzielną ustawą, aby proaktywnie skodyfikować Roe” – mówił przed głosowaniem Chuck Schumer, przywódca demokratów w senacie. W taki sposób precedens w sprawie Roe vs. Wade z 1973 roku, który zalegalizował aborcję, poszedłby jeszcze dalej, całkowicie zabraniając stanom wprowadzania własnego prawodawstwa chroniącego życie.
Głosowanie odbyło się 28 lutego, przy 46 głosach za i 48 przeciw. Tylko jeden członek Partii Demokratycznej (senator Joe Manchin z Wirginii Zachodniej) zagłosował wbrew linii partyjnej, nie popierając ustawy. Wszyscy senatorowie republikańscy byli przeciwko.
Ustawa „o krok od dzieciobójstwa”
Na konferencji prasowej, w której wystąpił m. in. Steve Daines, założyciel i przewodniczący Senackiego Klubu Obrony Życia, republikańscy senatorowie skrytykowali termin głosowania, który wyznaczono podczas inwazji na Ukrainę. Senator Daines nazwał tzw. Ustawę o ochronie zdrowia kobiet „najbardziej ekstremalnym prawodawstwem dotyczącym aborcji, jakie kiedykolwiek rozważano w historii tego ciała”.
- [Projekt] zakłada odebranie wszelkiej ochrony każdemu dziecku w łonie matki we wszystkich stanach w kraju. (...) Ta ustawa ustawia nas o krok od dzieciobójstwa. Nakazuje udostępniać aborcję w każdych okolicznościach aż do momentu narodzin – mówił senator Daines.
Historyczne rozstrzygnięcie nastąpi w Sądzie Najwyższym
Kongresowa walka o ochronę życia poczętego ma swój wymiar również w Sądzie Najwyższym. W tym roku ma być wydane orzeczenie w sprawie Dobbs vs. Jackson Women's Health Organization, w której ściera się stan Mississippi z przemysłem aborcyjnym. Jak spodziewają się obie strony sporu, wyrok w tej sprawie może być historyczny i podważyć dawny precedens Roe vs. Wade, przywracając stanom pełne prawo do decydowania o ograniczaniu czy nawet zakazywaniu aborcji.
Nawet aborcjoniści nie kryją obaw w związku z nadchodzącym wyrokiem Sądu Najwyższego „Niestety wydaje się, że Sąd Najwyższy może poważnie ograniczyć prawa do aborcji w nadchodzących miesiącach. Dlatego ten projekt jest niezbędny” – przekonywał senator Chuck Schumer, nakłaniając do głosowania za ustawą, która ostatecznie została odrzucona.
Czytaj też:
USA: Proaborcyjni politycy uderzają w alternatywy dla zabijania nienarodzonychCzytaj też:
USA: Policjant ukarany za Różaniec pod kliniką aborcyjną wygrał w sądzieCzytaj też:
"Każde poczęte życie jest godne naszej ochrony". Dakota Południowa idzie w ślady Teksasu