Patriarcha Cyryl do Orbána: Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie kontynuowana

Patriarcha Cyryl do Orbána: Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie kontynuowana

Dodano: 
Viktor Orban, premier Węgier
Viktor Orban, premier Węgier Źródło:PAP/EPA / JULIEN WARNAND
Rosyjski Kościół Prawosławny opublikował list gratulacyjny patriarchy Cyryla, adresowany do Viktora Orbána. Przywódca religijny gratuluje premierowi Węgier reelekcji i przypomina, że jest on obrońcą tradycyjnych wartości chrześcijańskich.

"Jest Pan jednym z niewielu polityków europejskich, którzy poświęcają wiele uwagi promocji wartości chrześcijańskich, umacnianiu instytucji tradycyjnej rodziny i norm moralności publicznej. Poznałem Pana jako aktywnego obrońcę prześladowanych chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce" – można przeczytać w liście, opublikowanym na stronie internetowej Patriarchatu Moskiewskiego.

Patriarcha Cyryl przypomina też o zasługach Viktora Orbána dla rozwijania dobrych relacji pomiędzy Węgrami a Rosyjskim Kościołem Prawosławnym, w tym troskę o wiernych prawosławnych mieszkających na Węgrzech. "Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie kontynuowana również w przyszłości" – podkreślił.

Od blisko dwóch tygodni Węgry blokują przyjęcie 6. pakietu sankcji przeciw Rosji, obejmujących m.in. embargo na rosyjską ropę. Ich przyjęcie byłoby ważnym krokiem na drodze odcięcia Rosji od źródeł finansowania, wspierających wojnę, prowadzoną przez rosyjskie wojska na Ukrainie.

Tryumf Orbána

W niedzielny wieczór zakończyło się głosowanie w wyborach do węgierskiego parlamentu. Rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) walczyła w nich o już czwarte z rzędu zwycięstwo. Na czele bloku stoi szef krajowego rządu.

Już pierwsze sondaże po przeprowadzonym głosowaniu nie pozostawiały złudzeń, że Fidesz wygrał wybory. Partia Viktora Orbana nie tylko zdobyła ponownie władzę, ale osiągnęła również większość konstytucyjną. Podczas swej powyborczej przemowy premier Węgier zaatakował Wołodymyra Zełenskiego.

– Zapamiętamy to zwycięstwo do końca życia, ponieważ musieliśmy walczyć z wieloma przeciwnikami – podkreślił premier Węgier, wskazując na krajową opozycję, międzynarodową lewicę, brukselską biurokrację, ale także prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, z którym w ostatnich tygodniach pozostawał w napiętych relacjach.

Czytaj też:
Orban o sankcjach. "Nie zablokujemy ich, jeśli nam nie zagrożą"
Czytaj też:
Pieskow o Buczy: Mistrzowska inscenizacja, dla Kijowa pracuje armia firm PR

Źródło: KAI
Czytaj także