– Być chrześcijaninem to być członkiem wspólnoty, członkiem Kościoła jako jedności stworzonej przez Ducha Świętego. Wiemy, że w szczególności współczesna kultura, ze swoim skrajnym indywidualizmem, często oddziela człowieka od osoby, przynosi mu samotność. A Duch Święty przezwycięża tę samotność i wprowadza wierzącego do wspólnoty – stwierdził arcybiskup kijowsko-halicki i zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) w swoim codziennym wideo-przesłaniu, cytowanym przez Katolicką Agencję Informacyjną (KAI).
Niedziela to 102. dzień wojny Rosji z Ukrainą.
Ludzie dobrej woli
Abp Szewczuk podziękował "ludziom dobrej woli, którzy przeżywają smutek, ból, cierpienie Ukrainy jak własne, bo jest to wyraz Ducha Świętego". – Chcę podziękować wszystkim, którzy pomagają Ukrainie, jakby smutek, nieszczęście, wojna przyszła do ich własnego domu, na ich własną ziemię – powiedział zwierzchnik UKGK.
– Niech Bóg błogosławi Ukrainę! Boże, bądź jednym z nas, bo Twój Kościół jest Twoim ciałem, a Ty jesteś Głową tego Ciała. Cierpisz dzisiaj cierpieniem Twojego ludu. Niech Bóg błogosławi dzieci Ukrainy, gdziekolwiek są dzisiaj. Boże, pobłogosław Ukrainę Twoim pokojem i ześlij na nas łaskę Twojego Najświętszego Ducha! – modlił się duchowny.
Czas wojny
Ukraiński hierarcha zwrócił uwagę na to, że bardzo często w naszym życiu słyszymy słowa: "ja jestem twój", "ty jesteś mój" i właśnie "to poczucie przynależności do drugiej osoby odsłania przed nami tajemnicę własnej osoby, naszej tożsamości". – To właśnie w czasie wojny, kiedy tracimy tak wiele z tego, co nasze, czasami miliony ludzi tracą swoje domy, wszystko, co zyskali w ciągu swojego życia, tracą swoich bliskich i przyjaciół, Duch Święty objawia nam treść posługi Kościoła Chrystusowego – mówił.
Abp Szewczuk wskazał również, iż "czasami ludzie realizują się jako Ukraińcy, chrześcijanie, członkowie Kościoła Chrystusowego tylko wtedy, gdy znajdują się za granicą lub dzielą los emigranta lub uchodźcy" – Dlatego ważne jest, aby człowiek odnalazł siebie – zaznaczył.
Czytaj też:
Papież jest prorosyjski? Arcybiskup: Nie jest łatwo to wytłumaczyćCzytaj też:
Papież: Głowy państw będą osądzone przez historię