Meksyk włącza się w obchody "miesiąca dumy" środowisk LGBT

Meksyk włącza się w obchody "miesiąca dumy" środowisk LGBT

Dodano: 
Tort w kolorach „tęczy” LGBT, zdjęcie ilustracyjne
Tort w kolorach „tęczy” LGBT, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Dan DeLuca (CC BY 2.0)
Nie tylko USA świętują "Pride Month". Wsparcie dla ideologii LGBT okazał też rząd Andrésa Manuela Lópeza Obradora w Meksyku.

W ubiegłym tygodniu Biały Dom zdecydował, że czerwiec będzie w Stanach Zjednoczonych "miesiącem dumy". "Dzisiaj prawa Amerykanów LGBTQI+ są nieustannie atakowane. Członkowie społeczności LGBTQI+ – zwłaszcza osoby kolorowe i transseksualne – nadal spotykają się z dyskryminacją i okrutnymi, uporczywymi wysiłkami na rzecz podważania ich praw człowieka" – napisał prezydent Joe Biden w proklamacji.

Biden zapewnił, że jego administracja "stoi po stronie każdego Amerykanina LGBTQI+ w toczącej się walce z nietolerancją, dyskryminacją i niesprawiedliwością". Dlatego też zdecydowano, że w Stanach Zjednoczonych czerwiec będzie ogłoszony "miesiącem dumy lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych, queer i interseksualnych".

Meksyk dołącza do "świętowania"

Meksykański rząd za pomocą mediów społecznościowych włączył się w obchody "miesiąca dumy". Zdjęcia w tęczowych kolorach pojawiły się m.in na profilach ministerstw Edukacji Publicznej i Spraw Wewnętrznych.

facebook

Meksyk wyraził poparcie dla ideologii LGBT już w 2019 roku. W kraju ustanowiono "Narodowy dzień walki z homofobią, lesbofobią, transfobią i bifobią".

"Postępowa antykultura narzuca postępowe wartości"

Lider prorodzinnej platformy "ConParticipación" Marcial Padilla w rozmowie z portalem ACI Prensa zwrócił uwagę, że "postępowa antykultura dąży do narzucenia kalendarza liturgicznego postępowych wartości". – A potem, aby wywołać w społeczeństwie poczucie, że są rzeczy bardzo ważne, ale oczywiście zgodne z ich punktem widzenia, wymyślają ważne momenty w roku, prawie jakby to była równoległa religia – tłumaczył Padilla.

Lider "ConParticipación" wskazał, że częścią tej "pseudoreligii" jest m.in. Pride Month, czyli miesiąc dumy. Zdaniem Padilli "nie ma jednak czego świętować". – Ministerstwo Edukacji Publicznej i inne meksykańskie instytucje rządowe, a także liczne firmy, najwyraźniej nie uprawiają tej ideologicznej propagandy z przekonania, ale z wygody – ocenił Marcial Padilla.

Czytaj też:
"Mogą robić co chcą, ale w domu". Mołdawia i Gruzja przeciwko LGBT
Czytaj też:
"To podstawa naszej filozofii działania". Marka zmienia logo na tęczowe

Źródło: ACIPrensa.com
Czytaj także