W rozmowie z dziennikiem "Tagespost" prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch ocenił, że postawa moskiewskiego patriarchy Cyryla względem wojny na Ukrainie to herezja. – To herezja, że ośmiela się on legitymizować brutalną i absurdalną wojnę na Ukrainie z pseudoreligijnych powodów – tłumaczył duchowny.
Kard. Koch: Nie można usprawiedliwiać wojskowej agresji
Zdaniem kardynała "pseudoreligijne uzasadnianie tej wojny przez patriarchę Cyryla musi wstrząsnąć każdym ekumenicznym sercem". Hierarcha wskazał, że z chrześcijańskiego punktu widzenia wojskowa agresja nie może być usprawiedliwiona, w przeciwieństwie do obrony przed niesprawiedliwym agresorem.
– Bagatelizowanie tej wojny jako operacji wojskowej jest nadużyciem języka. Muszę potępić to stanowisko jako absolutnie nie do przyjęcia – zwracał uwagę kard. Koch.
Spotkanie papieża Franciszka z Cyrylem
Według prefekta watykańskiej Dykasterii ds. Jedności Chrześcijan, ze względu na stanowisko patriarchy Cyryla, jego kolejne spotkanie z papieżem Franciszkiem "nie wchodzi w rachubę". Wskazał, że w przeciwnym razie mogłoby to zostać odebrane jako poparcie Papieża dla stanowiska patriarchy. Kard. Koch wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi za odwołanie spotkania z Cyrylem, które zaplanowane było w połowie czerwca w Jerozolimie.
Kard. Kurt Koch wyjaśnił jednocześnie, że odbywając w marcu wideokonferencję z Cyrylem I, papież Franciszek miał nadzieję, że "w ten sposób będzie mógł przyczynić się szybkiego zakończenia wojny". Tymczasem po wideorozmowie patriarchat moskiewski opublikował oświadczenie, z którego wynikało, że Papież i Cyryl mają podobne spojrzenie na konflikt na Ukrainie. Wobec tego Watykan sam publicznie zakomunikował, co tak naprawdę powiedział papież.
Czytaj też:
Wielka Brytania nakłada sankcje na patriarchę CyrylaCzytaj też:
Prawosławny arcybiskup: Duchowni boją się patriarchy Cyryla