Szczególnym przeżyciem dla papieskiego wysłannika była noc wigilijna spędzona w Fastowie – przekazała w niedzielę, 25 grudnia Katolicka Agencja Informacyjna.
Po wieczerzy wigilijnej wśród wolontariuszy Domu św. Marcina de Porres i Pasterce, polski duchowny przebywa w Kijowie.
"Najpiękniejsze bożonarodzeniowe spotkanie"
– To najpiękniejsze bożonarodzeniowe spotkanie było u ojców dominikanów, gdzie na wieczerzy wigilijnej spotkałem około 150 wolontariuszy; ludzi pięknych, którzy kwitną dla Boga, żyją Ewangelią, poświęcają siebie i swoje talenty dla innych – opowiedział Radiu Watykańskiemu kardynał Krajewski.
– A jednocześnie spotkanie także z wiernymi, tymi udręczonymi, żyjącymi bez światła, bez wody, bez gazu od tak wielu dni. Przyszli na Pasterkę i modliliśmy się razem. Miałem tę radość przekazania im perłowego różańca od Ojca Świętego, który chciał, żebym zostawał właśnie w takich miejscowościach, gdzie ludzie bardzo doświadczają cierpienia, a jednocześnie sami są pomocą dla innych. Zaproponowałem, żeby ten różaniec od Ojca Świętego pielgrzymował od domu do domu, od rodziny do rodziny, żeby każdy mógł go mieć 24 godziny i wraz z Maryją wypraszać pokój. Ona nie tylko urodziła Jezusa, ale też stała pod krzyżem. Maryja wie, co to jest cierpienie. Więc z naszą wiarą, jak i Maryją, która nigdy nie opuszcza nikogo, możemy przenosić góry i wypraszać pokój – mówił.
W Kijowie kardynał Krajewski wraz z nuncjuszem apostolskim odwiedził siostry Matki Teresy z Kalkuty oraz stołeczny kościół św. Mikołaja, gdzie na Mszy odprawianej dla miejscowych Polaków przekazał pozdrowienia od Ojca Świętego.
W godzinach popołudniowych wysłannik papieski spotkał się jeszcze ze wspólnotami braci kapucynów i sióstr nazaretanek, które także niosą pomoc osobom, które dotknęła wojna.
Czytaj też:
Abp Szewczuk: Nie bójcie się radować nawet wtedy, gdy chce wam się płakaćCzytaj też:
Polski kardynał dotarł z pomocą humanitarną do Kijowa