Ojciec Święty porównał ludzi uciekających ze swoich ziem do Józefa i Maryi. Opowiedział biblijną historię o tym, jak rodzice Jezusa podróżowali z Nazaretu do Betlejem, ale nie znaleźli żadnego miejsca na pobyt.
– Widzimy ślady milionów osób, które same nie decydują się wyjechać, ale zostają wypędzone i są zmuszone zostawić swoich bliskich – stwierdził papież. Dodał, że wiara wymaga tego, aby cudzoziemcy byli wszędzie mile widziani.
Papież mówił też, że wielu migrantów było zmuszonych do ucieczki przed przywódcami, którzy "nie widzą problemu z przelewaniem niewinnej krwi". Zaznaczył, że Chrystus musiał urodzić się w stajence, ponieważ jego rodacy nie mieli dla niego miejsca.
Jak podkreśla BBC, obrona uchodźców to jeden z głównych tematów pontyfikatu Franciszka. Dziś na placu Świętego Piotra papież udzieli wiernym uroczystego błogosławieństwa "Urbi et orbi" (łac. miastu i światu).
Czytaj też:
"Polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica". Mocne słowa arcybiskupa