Aplikacja "Hallow" powstała w 2018 roku. Obecnie to najpopularniejsza aplikacja katolicka. Zawiera treści modlitwy w formie audio, co umożliwia katolikom modlitwę w każdym miejscu, w którym się znajdują. Od czasu premiery "Hallow" została pobrana ponad 14 mln razy w 150 krajach na świecie.
W Środę Popielcową, 14 lutego aplikację modlitewną "Hallow" pobrano tak dużo razy, że znalazała się na pierwszym miejscu w sklepie z aplikacjami firmy Appl, jako pierwsza aplikacja religijna w historii. "Jesteśmy zdumieni. Kiedy zaczynaliśmy Hallow, byłoby dla nas szaleństwem wyobrazić sobie tysiąc osób modlących się razem, a co dopiero milion. Bóg czyni niesamowite rzeczy. Cała chwała, uznanie i uwielbienie należą do Niego" – mówił wtedy współzałożyciel "Hallow" Alex Jones.
Aplikacja modlitewna zablokowana w Chinach
Teraz Alex Jones przekazał mniej radosne wieści. Na swoim profilu na portalu X poinformował, że aplikacja "Hallow" została usunięta ze sklepu z aplikacjami firmy Apple (Apple App Store – przyp. red.) w Chinach.
Alex Jones dodał, że modli się za chrześcijan w Chinach. Powodem usunięcia miało być zamieszczanie "nielegalnych treści". We wtorek agencja Catholic News Agency dostała od Jones'a e-mail, w którym pisze o powodach, jakie podała Chińska Administracja Cyberprzestrzeni. "Uznano, że Hallow zawiera w aplikacji treści, które są nielegalne w Chinach, w związku z czym musi zostać usunięta" – czytamy.
Chińska cenzura
"Będziemy nadal starać się służyć naszym braciom i siostrom w Chrystusie w Chinach najlepiej jak potrafimy poprzez naszą stronę internetową, aplikację internetową, treści w mediach społecznościowych, ale przede wszystkim poprzez nasze modlitwy” – podkreślił współzałożyciel aplikacji.
Usunięcie aplikacji Hallow w Chinach zbiegło się z czasem, w którym opublikowano w aplikacji nowy serial audio – "Świadek nadziei". To serial o Janie Pawle II, który stawiał opór komunizmowi.
Czytaj też:
Chiny: W planie "sinizacji" katolicyzmu częściej cytuje się Xi Jinpinga niż papieżaCzytaj też:
Przyszłość należy do Azji?