Spośród około 50 000 palestyńskich chrześcijan z okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu, tylko 6000 otrzymało pozwolenie na wjazd do Jerozolimy na czas Wielkanocy. Poinformował o tym 14 kwietnia rzecznik Patriarchatu Łacińskiego. Pozwolenia są ważne przez tydzień, ale mają zostać przedłużone do miesiąca. Istnieje ponadto nadzieja na wydanie 2000 dodatkowych zezwoleń. Kościół nie podał informacji o łącznej liczbie wniosków.
Skierowane przez niemiecką agencję katolicką KNA do właściwych władz izraelskich pytanie o liczbę i rodzaj udzielonych zezwoleń, pozostało bez odpowiedzi. Według Patriarchatu, w tradycyjnej procesji Niedzieli Palmowej wzięło udział 4000 osób, jednak obserwatorzy twierdzą, że tylko niewielka część z nich to chrześcijanie z kilku parafii na Zachodnim Brzegu, w tym około 25 chrześcijan z Betlejem, 40 z Dżaninu i 50 z okolic Nablusu.
Jerozolima: Niewielu chrześcijan palestyńskich będzie mogło nawiedzić w Wielkim Tygodniu Miejsca Święte
Na powierzchni 5800 km² mieszka 2,3 mln Palestyńczyków i ponad 700 tys. Żydów. Ojciec Ibrahim Faltas OFM, wikariusz Kustodii Ziemi Świętej powiedział, że jest bardzo rozczarowany małą liczbą wydanych zezwoleń. – Jestem odpowiedzialny za tego rodzaju prośby chrześcijan w rejonie Betlejem i nalegałem na władze izraelskie, aby przyznawano je w większej liczbie. Musimy spotykać się i modlić razem ze społecznością ciężko dotkniętą cierpieniem wojny. Chrześcijanie na Zachodnim Brzegu, będący obywatelami Izraela mają wiele ograniczeń w swobodzie poruszania się i czekają na okres wielkanocny, aby móc udać się do Jerozolimy i pomodlić się przy Grobie Pańskim oraz w miejscach upamiętniających mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Ale do dziś, pomimo kilku spotkań, nawet na wysokim szczeblu, nie udało nam się uzyskać żadnych innych zezwoleń – stwierdził zakonnik.
– Jerozolima, święte miasto trzech religii monoteistycznych, jest sercem konfliktu izraelsko-palestyńskiego, którego rozwiązania świat oczekuje jak rozwiązania wielu innych konfliktów – przypomniał ojciec Ibrahim. – W Jerozolimie w promieniu kilkuset metrów kwadratowych, w miejscach świętych dla chrześcijan, żydów i muzułmanów słychać różne, ale podobne głosy, śpiewy i modlitwy, a jednocześnie w tym samym mieście nienawiść uniemożliwia prawo do wyznawania wiary innych – dodał. Jest to szczególnie widoczne w tym roku, kiedy w dniu Wielkanocy chrześcijanie, katolicy i prawosławni jednoczą się w świętowaniu męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Tego samego dnia, 20 kwietnia, przypada również żydowska Pascha, która upamiętnia wyzwolenie narodu żydowskiego z niewoli egipskiej.
– Ta zbieżność dat ważnych uroczystości jest niezwykła i w obecnym kontekście historycznym może i powinna być wyjątkową okazją. Jerozolima jest miastem podzielonym przemocą. Nie można przyzwyczaić się do przemocy, mając przed oczami piękno Miejsc Świętych, po których się chodzi, celebrując w liturgii obietnice Chrystusa. Ci, którzy żyją w Ziemi Świętej, nie mogą być neutralni, nieobecni lub obojętni – podkreśla ojciec Faltas.
Czytaj też:
Co ze stanem zdrowia papieża Franciszka? Nowe wieści z WatykanuCzytaj też:
Nowy dekret Watykanu. Chodzi o ofiary za msze i sakramenty
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl