Kantar zrobił sondaż dla KO. PiS ma się czego obawiać?

Kantar zrobił sondaż dla KO. PiS ma się czego obawiać?

Dodano: 
Jarosław Kaczyński w otoczeniu polityków PiS w Sejmie
Jarosław Kaczyński w otoczeniu polityków PiS w Sejmie Źródło: PAP / Marcin Obara
Wspólna lista opozycji zdecydowanie wygrywa z PiS – wynika z wewnętrznego sondażu PO.

Sondaż na zlecenie Koalicji Obywatelskiej przeprowadziła agencja Kantar, a o jego wynikach informuje portal Onet. W badaniu uwzględniono jedynie głosy osób zdecydowanych.

Z sondażu wynika, że PiS (razem z Solidarną Polską i Republikanami) może liczyć na 29 proc. poparcia. Drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska, która ma tracić już tylko 3 pkt proc. do partii Kaczyńskiego. Na KO chce ponoć głosować już 26 proc. respondentów. Trzecie miejsce tradycyjnie zajmuje Polska 2050 Szymona Hołowni, którą popiera 15 proc. ankietowanych.

Zjednoczona opozycja wygrywa z PiS

Za podium znajduje się Konfederacja, którą popiera 9 proc. ankietowanych. Na granicy progu wyborczego balansuje jeszcze Nowa Lewica z poparciem na poziomie 5 proc.

Do Sejmu nie weszłaby z kolei Koalicja Polska-PSL, którą popiera 4 proc. uczestników sondażu. 9 proc. respondentów stwierdziło, że nie wie, na kogo głosować.

W badaniu zapytano jednak, jak głosowaliby respondenci, gdyby doszło do powstania wspólnej listy opozycji (KO, Polski 2050, Lewicy i PSL). W takim wypadku PiS otrzymałoby 30 proc. głosów, Konfederacja 10, a zjednoczona opozycja aż 42 proc. Odsetek niezdecydowanych wzrósł natomiast do 11 proc.

Tusk chce wspólnej listy

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zapewnił we wtorek, że jest gotowy do rozmowy "w każdym formacie" z innymi liderami opozycji i będzie ich namawiał do tego, by rozciągnąć debatę na obszar współpracy przed wyborami parlamentarnymi.

– Uważam że zdrowy rozsądek bardzo wielu Polaków, który podpowiada im: jedna, jednolita lista, opozycja zjednoczona to jakby prawie że gwarancja zwycięstwa i źle byłoby, gdybyśmy wypuścili to zwycięstwo z rąk z powodu jakichś egoistycznych, partyjnych pobudek – powiedział w TVN24 Donald Tusk.

– Rozumiem argumenty, będę chciał zrozumieć jeszcze lepiej i będę namawiał w dowolnym miejscu o dowolnym czasie Szymona Hołownię i innych partnerów, żeby nie wykluczali tej możliwości budowania jednej listy do wyborów, żeby przemyśleli to jeszcze 10 razy, zanim powiedzą ponownie „nie” – dodał.

Czytaj też:
Śmiszek: Działania Tuska osłabiają opozycję
Czytaj też:
Tusk do Trzaskowskiego: Nie ma przypadków, są tylko znaki

Źródło: Onet.pl
Czytaj także