Uczestnikom badania przeprowadzonego na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" i radia RMF FM zadano pytanie: "Czy jest Pan/i zwolennikiem proponowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zlikwidowania od kwietnia prac domowych?".
Sondaż wykazał, że 54 proc. respondentów nie popiera tego pomysłu, z czego 30,8 proc. "zdecydowanie nie". Przeciwnego zdania jest niespełna 41 proc. ankietowanych, w tym 27 proc. "zdecydowanie tak". Opinii na ten temat nie ma prawie 5 proc. pytanych.
Zadeklarowanymi zwolennikami decyzji MEN są najmłodsi ankietowani w wieku 19-29 lat (popiera ją ponad dwie trzecie badanych). Z kolei na drugim biegunie są sześćdziesięciolatkowie, gdzie niemal 70 proc. jest przeciwnego zdania. W gronie najbardziej zainteresowanych, czyli rodziców w przypadku rodzin z jednym lub dwójką dzieci, większość popiera decyzję MEN. Innego zdania są rodzice co najmniej trójki dzieci – zwraca uwagę "DGP".
Sondaż został przeprowadzony w dniach 22-23 marca br. na ogólnopolskiej grupie 1000 pełnoletnich Polaków.
Koniec prac domowych. Co zakłada rozporządzenie MEN?
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało w marcu o podpisaniu przez szefową MEN Barbarę Nowacką nowelizacji rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych.
Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 kwietnia nauczyciel w klasach I-III szkoły podstawowej ma nie zadawać pisemnych prac domowych, z wyłączeniem ćwiczeń usprawniających motorykę małą, a także nie zadawać prac domowych praktyczno-technicznych.
Z kolei w klasach IV–VIII szkoły podstawowej nauczyciel będzie mógł zadać uczniowi pisemną lub praktyczno-techniczną pracę domową, ale nie będzie ona obowiązkowa i nie będzie za nią wystawiana ocena.
Nowelizacja wprowadza też rezygnację z wliczania ocen z etyki i religii do średniej ocen rocznych od 1 września 2024 r.
Czytaj też:
Tusk ogłasza koniec prac domowych i publikuje nagranie. "Maciek załatwił"