Po opublikowaniu unijnych raportów o praworządności, w których nie ma już mowy o Polsce, a pisze się głównie o Węgrzech, "Rzeczpospolita" zleciła przeprowadzenie badania, w którym zapytano ankietowanych, czy dostrzegają jakieś działania rządu, których celem jest poprawa praworządności w Polsce.
45,4 proc. respondentów wskazało, że dostrzegło takie działania, ale też tyle samo respondentów zmian nie widzi. Z kolei 9,2 proc. nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie – informuje dziennik.
Według "Rz" podział opinii na ten temat jest odbiciem postawy respondentów wobec rządu i opozycji. "Zmiany dostrzegają głównie zwolennicy koalicji rządzącej (84 proc.), którzy informacje czerpią z kanałów informacyjnych TVN24 (81 proc. wskazań), a nie widzą wyborcy opozycji, czyli PiS i Konfederacji (93 proc.), to głównie odbiorcy TV Republika (86 proc.)" – czytamy.
Sondaż o praworządności w Polsce pod rządami Tuska. Polacy podzieleni
Zdaniem dr. Bartosza Rydlińskiego (UKSW i Centrum im. Daszyńskiego) badanie pokazuje, że "polaryzacja polityczna przekłada się także na postrzeganie zmian w wymiarze sprawiedliwości oraz relacji między władzą wykonawczą i sądowniczą". – Jak widać, 45,4 proc. ogółu badanych uważa, że rząd Donalda Tuska dobrze realizuje postulat przywracania praworządności w Polsce, ale niemal tyle samo, że jest dokładnie na odwrót – podkreśla.
Politolog zwraca uwagę na jeszcze większe pęknięcie w odpowiedziach zwolenników rządu oraz prawicowej opozycji. – Tutaj podziały są jeszcze bardziej widoczne, szczególnie że aż 64 proc. prawicowych wyborów zdecydowanie nie zgadza się ze stwierdzeniem o poprawie stanu praworządności przez koalicję 15 października – argumentuje.
Sondaż został przeprowadzonych metodą CATI (wywiad telefoniczny wspomagany komputerowo) w dniach 26-27 lipca 2024 r. na 1067-osobowej grupie respondentów.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż prezydencki. Dwóch kandydatów najbliżej pałacu