W piątek mija rok od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Z sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzone na zlecenie "Super Express"wynika, że Polacy bardzo krytycznie oceniają minione dwanaście miesięcy.
Zaledwie 14 proc. respondentów uważa, że ich sytuacja w ostatnim roku się poprawiła. 36 proc. nie widzi żadnej zmiany, ale jednocześnie aż 44 proc. uczestników sondażu twierdzi, że żyje się im gorzej niż przed zmianą władzy w 2023 roku.
- Regularnie śledzę badania opinii społecznej, które także wskazują na pogorszenie oceny sytuacji. Nie potwierdzają się wszystkie obietnice sprzed roku, które pan premier zadeklarował. Polska miała się rozwijać i miało być pięknie, a to się nie sprawdziło. Z kolei zahamowane zostały niektóre inwestycje, na co zwraca uwagę elektorat opozycyjny – mówi socjolog prof. Henryk Domański w rozmowie z "SE".
Ekonomista Piotr Kuczyński zwraca z kolei uwagę na drożyznę w sklepach. – Mediana zarobków Polaków wynosi 6500 złotych brutto. Oznacza to, że pensje połowy z nas są poniżej tego poziomu i tej grupie z pewnością żyje się gorzej. Z powodu rosnących cen biedniejsi muszą oszczędzać – stwierdził w rozmowie z gazetą.
Badanie zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 10-11.12.2024 roku metodą CAWI na próbie 1005 dorosłych Polaków.
Tusk ma powód do niepokoju
Przypomnijmy, że według innego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", ponad połowa Polaków negatywnie ocenia pierwszy rok rządu Tuska. Co znamienne, to właśnie premiera wskazali jako największe rozczarowanie wśród wszystkich liderów opozycji. Szef rządu uzyskał w tym zestawieniu ponad 30 proc. wskazań.
Sam premier uważa jednak, że miniony rok był dla Polski korzystny, a koalicja rządząca jest dopiero na początkowym etapie zmian.
Czytaj też:
Młodzi wyborcy odwracają się od rządu Tuska. Wybierają KonfederacjęCzytaj też:
"To przestaje działać". Tusk szykuje rewolucję w rządzie