Legia nie ma łatwego zadania. W dotychczasowych meczach Ligii Mistrzów legioniści przegrali z Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona i zajmują ostatnią pozycję w tabeli grupy F. Choć szanse na zdobycie punktu w dzisiejszym meczu są niewielkie, kibice liczą na to, że warszawski klub godnie zaprezentuje się w Hiszpanii.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, na jakim poziomie są nasi rywale. Ale czy z tego powodu mamy się położyć na boisku? Trzeba zagrać tak, by po ostatnim gwizdku sędziego stwierdzić, że więcej zrobić nie mogliśmy. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Realu będzie ogromną niespodzianką. Chcemy po prostu pokazać się z dobrej strony. A może zapracujemy na sensacyjny wynik? - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zawodnik Legii Miroslav Radović. Podkreślał przy tym, że gra przeciwko Królewskim na Santiago Bernabeu, w Champions League to "wyjątkowe wydarzenie, spełnienie marzeń".
mp
Przegląd Sportowy, dorzeczy.pl