„Stany Zjednoczone uważają – powiedział –, że Rosja najprawdopodobniej nie stosuje się do postanowień moratorium zakazującego testów broni nuklearnej”. Jego zdaniem Moskwa może prowadzić testy o niewielkiej intensywności łamiąc w ten sposób międzynarodową konwencję, która zakazuje jakichkolwiek prac badawczych w tym zakresie.
Ashley uzupełnił swa wypowiedź mówiąc, że na podstawie analiz podległe mu służby doszły do wniosku, że na rosyjskich poligonach atomowych znajdują się instalacje i budowle, które umożliwiają przeprowadzanie próbnych wybuchów o niewielkiej mocy. Stwierdzenia te uzupełnił tezą, iż zdaniem amerykańskiego wywiadu w nadchodzącym dziesięcioleciu Rosja „znacząco” powiększy swój arsenał nuklearny, przy czym koncentrować się będzie na broni nie mającej charakteru strategicznego, dzięki której mogła będzie atakować cele na krótszych dystansach nie ryzykując konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi. Jego słowa na temat rosyjskich poligonów atomowych odnoszą się przede wszystkim, jak zaznaczył, do poligonu zlokalizowanego na Nowej Ziemi, na Północy Syberii, który wykorzystywany był w czasach sowieckich a w ostatnich latach przeszedł, podobnie jak wszystkie arktyczne rosyjskie bazy wojskowe, znaczącą modernizację.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa komentując wystąpienie Ashleya oświadczyła, że jego głównym celem jest przygotowanie przez amerykańskie władze własnego społeczeństwa do planowanego wznowienia przez Stany Zjednoczone prób z bronią nuklearną.
Michaił Ulianow, stały przedstawiciel Rosji w międzynarodowych organizacjach mających swą siedzibę w Wiedniu powiedział dziennikarzom RIA Novosti, że „jeśli nie ma się 100 % pewności i niepodważalnych dowodów na potwierdzenie swoich tez, to rzucanie takich oskarżeń jest po prostu nieprzyzwoitością”. Ulianow przypomniał, że ostatnio Stany Zjednoczone podniosły stan gotowości swoich poligonów atomowych, i teraz, po to aby nie być obiektem międzynarodowej krytyki, „odwraca ogień” na kogoś innego.
Lassina Zerbo, sekretarz wykonawczy CTBTO, organizacji, której zadaniem jest monitorowanie wykonywania międzynarodowej konwencji o zakazie badań nad bronią nuklearna powiedział Agencji Reutera, że jego zdaniem wypowiedź amerykańskiego generała została źle zinterpretowana i w istocie chodziło o to, że Rosja prowadzi prace zakazane ratyfikowaną przez siebie międzynarodową konwencją, ale, że ma takie możliwości.
Czytaj też:
Rosjanie opowiadają się za zakończeniem interwencji w Syrii