Estonia chce zmiany granic. Stanowcza reakcja Rosji

Estonia chce zmiany granic. Stanowcza reakcja Rosji

Dodano: 
Flaga Estonii
Flaga EstoniiŹródło:Pixabay
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał, że Rosja nie może zgodzić się na żądania terytorialne Estonii.

Terytoria, których domaga się Estonia, zostały włączone przez Rosję po przystąpieniu Estonii do Związku Radzieckiego. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych uważa, że wówczas moc stracił traktat z Tartu. Estonia nie ratyfikowała porozumienia granicznego z Rosją.

Wcześniej estoński minister spraw wewnętrznych i lider Konserwatywnej Partii Ludowej stwierdził, że Rosja nie zwróciła Estonii 5,2 proc. pierwotnego terytorium. Według rosyjskich źródeł dyplomatycznych Martowi Helme chodziło o Iwangorod i część obwodu Peczora. "Nie oczekujemy nawet skrawka rosyjskiej ziemi. Chcemy jedynie odzyskać naszą. Rosja anektowała około 5 procent estońskich terytoriów. Aneksja estońskich terytoriów nie różni się od okupacji i akcesji Krymu" – napisał na Facebooku przewodniczący parlamentu w Tallinie Henn Polluaas.

Szef estońskiej dyplomacji Urmas Reinsalu oznajmił, że nie widzi perspektyw ratyfikowania z Rosją traktatu granicznego ze względu na rozbieżności dotyczące układu z Tartu. W odpowiedzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał w środę, że żądania terytorialne Estonii wobec Rosji są nie do przyjęcia, a Moskwa nie może się na nie zgodzić – cytuje go agencja TASS.

Czytaj też:
Policjant śmiertelnie postrzelił 21-latka. Wiceszef MSWiA: Jest wiele znaków zapytania w tej sprawie
Czytaj też:
"Polska potrzebuje silnej prezydentury". Jaśkowiak potwierdza start w prawyborach w KO

Źródło: Facebook / TASS, Reuters, wp.pl
Czytaj także