Afryka chce żyć
Artykuł sponsorowany

Afryka chce żyć

Dodano: 
Matka
Matka Źródło: M. Demczuk/Salvatti.pl
COVID-19 zbiera żniwo jeśli chodzi o zachorowania, ale dla mieszkańców Afryki jego skutki ekonomiczne będą jeszcze okrutniejsze. Dlatego Pallotyńska Fundacja Misyjna Salvatti.pl na portalu Katolikwspiera.pl organizuje akcję pomocy „Afryka chce żyć”.

Najbardziej potrzebującym pomagają polscy misjonarze. Ks. Stanisław Filipek, pallotyn, który pracuje w Afryce od 40 lat, a od trzech lat w Burkina Faso ostrzega, że jeśli granice dłużej będą zamknięte, wielu krajom afrykańskim zagrozi głód. – Ludzie będą umierać na ulicach. Afrykańczycy nie mają oszczędności, ani zasobów na przyszłość, żyją z dnia na dzień. Kiedy nie pracują, nie mają z czego żyć – alarmuje duchowny, który rozwozi pomoc potrzebującym, dostarcza im żywność i podstawowe środki higieny. Od pierwszego przypadku Covid-19 w Burkina Faso minęły dwa miesiące. Jednak dla mieszkańców tego kraju największym wyzwaniem, jakiemu muszą sprostać jest utrzymanie rodziny. Przez długi czas były zamknięte lokalne bazary, gdzie wiele kobiet sprzedawało warzywa i owoce, by móc cokolwiek zarobić. Przez ponad miesiąc nie mogły jeździć taksówki ani autobusy. - Jeden z naszych sąsiadów, który jest taksówkarzem pewnego ranka przyszedł do mnie, mówiąc: proszę księdza, nie mamy z czego żyć. Niech ksiądz mi jakoś pomoże? Ścisnęło mnie w gardle. Mogłem sobie wyobrazić, jak czuje się ojciec rodziny, który nie jest w stanie wyżywić swoich dzieci – opowiada pallotyński misjonarz, ks. Dariusz Sala. - W ogromnych tarapatach znaleźli się rolnicy, którzy nie mają możliwości sprzedaży tego, co wyprodukowali. Miasta są zamknięte. Nie można się przemieszczać. Do tego dochodzą zamachy terrorystyczne, które nawet w czasie epidemii nie ustają. Co kilka dni słyszy się o kolejnych ofiarach masakr dokonywanych przez terrorystów, głównie na północy kraju. Najczęściej ich ofiarą padają mężczyźni. Są wywożeni poza wioskę i rozstrzeliwani. Kobiety z dziećmi porzucają swoje domy i uciekają. Niestety nie ma dokładnych danych o liczbie ofiar, a oficjalnych informacji jest niewiele – dodaje.

Eksperci i międzynarodowe media coraz częściej ostrzegają, że Afryka może być kolejnym epicentrum pandemii COVID-19. Naukowcy i lekarze zauważają, że Afrykańczycy ciężej przechodzą zarażenie koronawirusem i częściej umierają z powodu chorób towarzyszących, jak cukrzyca czy choroby układu krążenia.

W krajach Afryki nie ma tarczy antykryzysowej, ani systemu wsparcia dla ludzi. Większość mieszkańców pracuje na tzw. "dniówki". Jeśli nie pracują, nie zarabiają. Ks. Zdzisław Prusaczyk z Kibeho w Rwandzie przyznaje, że sytuacja jest krytyczna. - Już nie tylko najbiedniejsi są w potrzebie, ale nawet ci, którzy do tej pory jakoś sobie radzili - tłumaczy. Codziennie kupuje ryż, fasolę, mąkę, sorgo i kukurydzę dla potrzebujących. - Ludzie tam zazwyczaj cierpią niedostatek i spożywają zaledwie jeden posiłek dziennie. Obecnie nie stać ich nawet na to. Szczególnie cierpią dzieci i osoby niepełnosprawne. By im pomóc, Fundacja Salvatti.pl zorganizowała akcję na rzecz pomocy Afryce: https://www.katolikwspiera.pl/afryka-chce-zyc.html. – Tak, jak założyciel stowarzyszenia księży pallotynów, św. Wincenty Pallotti zwracał się do swoich darczyńców: „Proszony, proszę”, tak i my proszeni przez misjonarzy i ich podopiecznych, prosimy o wsparcie naszej akcji – mówki ks. Jerzy Limanówka, prezes Fundacji Salvatti.pl. Bo Afryka chce żyć!

Salvatti.pl

Źródło: Fundacja Misyjna Salvatti.pl
Czytaj także