W czwartek wiceminister zdrowia Hugo Lopez-Gatell informował, że obecność koronawirusa potwierdzono 2973 osób.
Tak wysoka liczba zmarłych z powodu COVID-19 w Meksyku stanowi swoisty rekord. Poprzedni odnotowano 20 maja, gdy zmarły tam 424 osoby - podkreślają agencje.
Od początku epidemii w Meksyku zmarło 6989 osób zakażonych koronawirusem. Ogółem zdiagnozowano 62 527 zakażeń SARS-CoV-2.
Wskaźnik śmiertelności jest nieco wyższy w Meksyku niż w pozostałych krajach regionu, co należy wiązać przede wszystkim z niewielką ilością przeprowadzanych testów, ale też z uwarunkowaniami, jakie istniały w tym kraju przed pojawieniem się SARS-CoV-2. W Meksyku jest wysoki odsetek ludzi chorych na cukrzycę, osób z nadciśnieniem czy z nadwagą. Czynniki te wpływają na zwiększoną śmiertelność z powodu COVID-19 - podkreślają eksperci.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador jest krytykowany za to, że zlekceważył sygnały nadchodzącej epidemii i zbyt późno podjął działania, które mogły ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Organizacje pozarządowe utrzymują, że faktyczna liczba zgonów spowodowanych koronawirusem może być nawet trzy razy wyższa.
Czytaj też:
Najbliższy doradca Borisa Johnsona złamał zakaz podróży. Miał objawy koronawirusaCzytaj też:
Rosja: Rekordowa liczba zgonów chorych z koronawirusem. 150 w ciągu doby