Protest odbyły się również m.in. w Grodnie, Brześciu i Witebsku. W Mińsku, gdzie demonstracja była najbardziej liczna, na ulice wyszło ponad 100 tys. osób, a naprzeciwko protestujących stanęły policja, wojsko oraz grupy uzbrojonych, nieumundurowanych mężczyzn. Blokowano ulice, a dostęp do internetu został ograniczony.
"Odejdź!" i "Wstyd!" – skandowano pod adresem Alaksandra Łukaszenki w trakcie demonstracji, kiedy już tłum dotarł pod siedzibę prezydenta. Milicja przeczekała do końca demonstracji, a gdy przed Pałacem Niepodległości zostały już niewielkie grupy osób, rozpoczęła zatrzymania. Centrum Wiasna przekazało, że zatrzymano co najmniej 193 osoby.
Protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów trwają na Białorusi już od 29 dni, wybuchły w związku ze sfałszowanymi wynikami wyborów prezydenckich, które według oficjalnych danych wygrał z poparciem 80 proc. Aleksandr Łukaszenka, rządzący krajem od 26 lat.
Podczas manifestacji przeciwko władzy wiele razy doszło już do strać z policjantami. Funkcjonariusze brutalnie tłumią protesty. Aresztowano już w sumie kilka tysięcy osób. Oficjalnie potwierdzono także śmierć 5 osób.
Czytaj też:
Kolejny protest w Mińsku. Wojsko na ulicach miasta, zatrzymano ponad 100 osóbCzytaj też:
Sprawa zatrzymania i torturowania Polaków na Białorusi. Są nowe informacje