"19 lat temu serca Amerykanów się zatrzymały. Okrutne ataki terrorystyczne z 11 września odebrały życie niewinnym i zmieniły nas na zawsze. Musimy pozostawać czujni i walczyć z terroryzmem. Nigdy nie zapomnimy o ofiarach i bohaterach 9/11" – napisała ambasador Mosbacher.
19 lat od tragedii
Ranem 11 września dwa samoloty, jeden po drugim, wbiły się w wieże World Trade Center. Po kilkudziesięciu minutach budynki zawaliły się, grzebiąc w gruzach setki osób, w tym wielu ratowników, którzy jako pierwsi ruszyli na pomoc.
Kolejny samolot uderzył w budynek Pentagonu, w czwartym przypadku usiłowanie ataku nie powiodło się z uwagi na zachowanie pasażerów na pokładzie i samolot rozbił się w Pensylwanii.
Łącznie w zamachu zginęło 2996 osób, w tym sześcioro Polaków. Wśród ofiar było kilkuset funkcjonariuszy policji, straży pożarnej i ratowników medycznych.
Wojna z terroryzmem
Zamach z 11 września 2001 roku, był początkiem walki z terroryzmem, ogłoszonej przez ówczesnego prezydenta USA – George W. Busha.
Uważany za jednego z głównych organizatorów zamachu – Osama bin Laden został zabity w swojej pakistańskiej kryjówce przez amerykańskich komandosów w 2011 roku. Był to duży cios dla organizacji terrorystycznej odpowiedzialnej za ataki z 11 września.
Czytaj też:Amerykanie zablokują dekoncentrację mediów? "Nieformalne ostrzeżenia z ambasady"
Czytaj też:
Generał Polko o dowództwie USA w Poznaniu: Zwiększa nasze bezpieczeństwo, Putin doczekał się reakcji