Zdaniem szefa niemieckiego wywiadu cyberataki będą się nasilać w związku z przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. W rozmowie z "Süddeutsche Zeitung" Kahl stwierdził, że celem Rosjan jest tylko "sianie politycznego zamętu". Jak dodał, na celowniku hakerów znalazła się cała Europa, nie tylko Niemcy.
– Wywierana jest swego rodzaju presja na dyskusję publiczną i demokrację, co jest nie do zaakceptowania – podkreślił szef BND. W jego ocenie podobne ataki, w których pojawia się rosyjski ślad, miały miejsce w związku z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.
Niemieckie media donoszą, że to rosyjskie służby specjalne mogły inspirować ostatni cyberatak na klientów Deutsche Telekom. Hakerzy próbowali przejąć kontrolę nad setkami tysięcy routerów, które umożliwiają użytkownikom korzystanie z internetu za pomocą WiFi. Zainstalowany przez cyberprzestępców wirus powodował wyłączanie się urządzeń. Był to pierwszy atak na tak olbrzymią skalę.
Czytaj też:
Niemcy: Kret islamistów w kontrwywiadzie. Oferował tajne informacje