Joe Biden ogłosił w czwartek szereg wymagań dotyczących szczepień przeciwko COVID-19, które będą dotyczyły ponad 100 milionów Amerykanów, w tym dziesiątek milionów pracowników sektora prywatnego.
– Departament Pracy opracowuje regułę nadzwyczajną, która będzie nakładać na wszystkich pracodawców zatrudniających 100 lub więcej pracowników obowiązek przedstawienia zaświadczenia, że ich pracownicy są w pełni zaszczepieni lub raz w tygodniu wykonali test na obecność koronawirusa – powiedział Biden.
– Byliśmy cierpliwi, ale nasza cierpliwość jest na wyczerpaniu, a wasza odmowa (zaszczepienia się – red.) wszystkich nas kosztuje – dodał.
Zmiany w przepisach mają wejść w życie za kilka tygodni. Ich naruszenie będzie zagrożone grzywną w wysokości 14 tys. dolarów.
Bunt republikańskich stanów
Decyzja Bidena wywołała mocną reakcję republikańskich gubernatorów niektórych stanów. Zapowiedzieli, że będą starali się zablokować nowe przepisy.
– Kiedy prezydent taki jak Biden wydaje niekonstytucyjne zarządzenie przeciwko narodowi amerykańskiemu, mamy obowiązek stanąć w obronie konstytucji i walczyć, i robimy to w stanie Floryda – stwierdził gubernator Florydy Ron DeSantis.
"Decyzja Bidena dotycząca obowiązkowych szczepień to atak na prywatne firmy. Wydałem nakaz wykonawczy chroniący prawo Teksańczyków do wyboru, czy zaszczepią się przeciwko COVID i dodałem ją do porządku obrad sesji specjalnej. Texas już pracuje nad powstrzymaniem tej próby przejęcia władzy" – napisał na Twitterze Greg Abbott, gubernator Teksasu.
Podobne oświadczenie wydał również gubernator Nebraski Pete Ricketts. "Nebraska przeciwstawi się przesadnym decyzjom prezydenta Bidena i będzie współpracować z Prokuratorem Generalnym, aby zbadać wszystkie nasze prawne opcje" – napisał Ricketts w mediach społecznościowych.
twitterCzytaj też:
Kontrowersyjna wypowiedź Bidena. Chodzi o przymus szczepień