Odpowiedź została osobiście przekazana MSZ Rosji przez ambasadora USA w tym kraju Johna Sullivana. Dokument zawiera propozycję współpracy złożonej przez Stany Zjednoczone Władimirowi Putinowi w kilku obszarach, w których administracja Joe Bidena widzi "potencjał postępu" w stosunkach z Rosją. Chodzi mianowicie o kontrolę zbrojeń oraz przejrzystość i stabilność wojskowych sojuszy.
Podczas konferencji prasowej Antony Blinken przekazał, że odpowiedź USA „wyznacza poważną drogę dyplomatyczną, gdyby Rosja zdecydowała się nią podążyć”. Sekretarz stanu powiedział, że spodziewa się, że w najbliższych dniach odbędzie się dyskusja z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, gdy dokument zostanie odczytany w Moskwie.
– Dostarczony przez nas dokument zawiera obawy Stanów Zjednoczonych oraz naszych sojuszników i partnerów dotyczące działań Rosji podważających bezpieczeństwo, pryncypialną i pragmatyczną ocenę obaw zgłaszanych przez Rosję oraz nasze własne propozycje obszarów, w których możemy być w stanie znaleźć wspólną płaszczyznę – powiedział Blinken.
"Żadnych zmian" w polityce wobec Ukrainy
Blinken odmówił podania szczegółów przedstawionych Moskwie, ale powiedział, że odpowiedź USA podkreśla to, co USA i NATO zadeklarowały publicznie – że będą podtrzymywać „politykę otwartych drzwi” NATO, odrzucając żądania Moskwy, by Sojusz zobowiązało się nie dopuścić Ukrainy do członkostwa.
– Nie będzie żadnych zmian – powiedział Blinken o poparciu przez USA i NATO polityki otwartych drzwi.
– Dajemy jasno do zrozumienia, że istnieją podstawowe zasady, których jesteśmy zobowiązani przestrzegać i bronić, w tym suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz prawa państw do wyboru własnych rozwiązań i sojuszy w zakresie bezpieczeństwa – dodał.
Czytaj też:
Parys: USA nie mogą pozwolić sobie na tego typu posunięciaCzytaj też:
Ukraiński dyplomata: Możemy być świadkami lokalnych konfliktówCzytaj też:
Wpływowy rosyjski polityk: Rosja powinna dostarczyć broń separatystom