Rosyjskie zbrodnie wojenne. Von der Leyen mówi o śledztwie

Rosyjskie zbrodnie wojenne. Von der Leyen mówi o śledztwie

Dodano: 
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej Źródło:PAP/EPA / Julien Warnand
Ursula von der Leyen odniosła się do informacji o zbrodniach wojennych popełnianych przez rosyjskie wojska.

Od kilku dni do mediów przedostają się bardzo niepokojące doniesienia dot. zbrodni wojennych, jakich mają dopuszczać się Rosjanie. Na te informacje zareagowała szefowa KE Ursula von der Leyen.

– Myślę, że w tej kwestii potrzebne jest intensywne i dokładne dochodzenie – podkreśliła Ursula von der Leyen w wywiadzie udzielonym dziennikarzom CNN.

Wcześniej szefowa KE zapewniła, że Unia Europejska będzie wspierać Ukrainę poprzez pomoc humanitarną i sankcje gospodarcze nakładane na Rosję.

Rosyjskie zbrodnie

Przebywająca w zdobytym przez Rosjan w czwartek Chersoniu kobieta opowiedziała w rozmowie z CNN o zbrodniach, jakich mają dokonywać rosyjscy żołnierze. Według jej relacji agresorzy mieli dopuścić się gwałtów, a także dokonywać masowych kradzieży.

– W ciągu dnia jest tutaj całkiem cicho, ale ludzie wychodzą z domów, aby szukać żywności i leków, ponieważ nasz mer wciąż nie ma możliwości dostarczenia ich tutaj, do Chersonia – powiedziała Zorina.

Według jej relacji, pozostali w mieście Ukraińcy boją się wychodzić na zewnątrz, a ich opór opiera się w tej chwili na "pozostawaniu w domach i trosce o siebie samych".

Katastrofa humanitarna

Eksperci ds. wojskowości nie mają wątpliwości, że z kolei w Mariupolu mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym. Organizacja Lekarze bez Granic również alarmuje, że „sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna. Koordynator MSF na Ukrainie, Laurent Ligozat, powiedział w sobotę agencji informacyjnej AFP, że sytuacja w tym mieście "pogarsza się z dnia na dzień". W jego ocenie ludzie w Mariupolu mają "bardzo duże problemy z dostępem do wody pitnej".

Druga próba ewakuacji ludności cywilnej z oblężonego miasta zakończyła się niepowodzeniem. Ukraińska Gwardia Narodowa podaje, że Rosjanie ponownie otworzyli ogień w stronę cywilów.

Czytaj też:
Rasizm na granicy polskiej? Szef RE: To rosyjska propaganda
Czytaj też:
Blinken: USA dały "zielone światło" ws. przekazania myśliwców

Źródło: Money.pl
Czytaj także