Rosjanie ostrzelali centrum medyczne. Są ofiary śmiertelne

Rosjanie ostrzelali centrum medyczne. Są ofiary śmiertelne

Dodano: 
Charków, Ukraina. Akcja ratunkowa w ruinach zbombardowanego budynku.
Charków, Ukraina. Akcja ratunkowa w ruinach zbombardowanego budynku. Źródło:PAP / VASYL ZHLOBSKY
Rosyjskie wojska wciąż zabijają cywilów - podaje ukraińska policja. W piątek rano ostrzelana została przychodnia medyczna w Charkowie.

Zgodnie z oświadczeniem lokalnej policji, które cytują agencje prasowe, w piątek rano siły rosyjskie ostrzelały centrum medyczne przed którym stała kolejka pacjentów. W wyniku ataku ranne zostało siedem osób, z których cztery zmarły.

twitter

Ołeh Synehubow, gubernator obwodu charkowskiego, poinformował również, że ubiegłej nocy zbombardowane zostało lotnisko miejskie, a w piątek rano supermarket Metro. Według władz miasta, w ciągu ostatniej doby Rosjanie zaatakowali Charków 55 razy.

twitter

Putin zaatakował sąsiedni kraj

24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Moskwa uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Największy kryzys od II wojny światowej

W ciągu miesiąca wojny z Ukrainy uciekło już 3,7 mln osób – podało w piątek biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. To najszybciej rozwijający się kryzys uchodźczy od II wojny światowej – podaje agencja ONZ.

UNHCR poinformowało także, że 6,5 mln osób zostało wewnętrznie przesiedlonych w granicach kraju.

W piątek rano polska Straż Graniczna podała, że od początku konfliktu (24 lutego br.) do Polski wjechało z Ukrainy 2,237 mln osób.

Czytaj też:
"Nie chcemy wierzyć w ten horror". Nowe doniesienia ws. zbombardowanego teatru

Źródło: Twitter / Telegram
Czytaj także