Dotychczasowy przywódca uzyskał 57,6 proc. głosów, zaś jego konkurentka z francuskiego Zgromadzenia Narodowego – 42,4 proc.
Wyniki, opublikowane przez Polską Agencję Prasową (PAP) w portalu społecznościowym Twitter, pokazują, iż Macron pozostanie na stanowisku na kolejną pięcioletnią kadencję.
Pięć lat temu przywódca Republiki Francuskiej pokonał Le Pen, uzyskując 66,1 proc. głosów.
Zgodnie z sondażami
Na dwa dni przed głosowaniem Francuzów w drugiej turze wyborów amerykańska agencja informacyjna Reuters opublikowała trzy oddzielne sondaże, z których wszystkie uwzględniały odpowiedzi zebrane po środowej debacie kandydatów. Wyniki pokazywały, iż pozycja prezydenta Emmanuela Macrona jest stabilna. Poparcie dla niego wynosiło od 55,5 proc. do 57,5 proc. Ponadto, pracownie przewidywały frekwencję wyborczą na poziomie 72-74 proc., co byłoby najniższym wynikiem w przypadku drugiej tury francuskich wyborów prezydenckich od 1969 roku.
Eksperci francuskiej sceny politycznej podkreślali, iż jeśli Macron wygra, może czekać go trudna druga kadencja, ponieważ wyborcy wszystkich opcji prawdopodobnie ponownie wyjdą na ulice w związku z jego planem kontynuacji probiznesowych reform. Natomiast jeżeli wygrałaby Le Pen, to – według specjalistów – można byłoby spodziewać się po jej poglądach i opiniach radykalnych zmian w polityce wewnętrznej oraz międzynarodowej Francji.
Pierwsza tura wyborów
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji Emmanuel Macron uzyskał 27,84 proc. wskazań. Jego największa rywalka – 23,15 proc.
Na trzecim miejscu z wynikiem 21,95 proc. uplasował się Jean-Luc Mélenchon. Czwarte i piąte miejsce zajęli odpowiednio Éric Zemmour z 7,07 proc. i Valérie Pécresse, która otrzymała 4,78 proc głosów. W sumie startowało 12 kandydatów.
Czytaj też:
Wybory we Francji. "Nie będę udzielał żadnych instrukcji dotyczących głosowania"Czytaj też:
"Obie kandydatury mają swoje plusy i minusy". Adam Bielan o wyborach we FrancjiCzytaj też:
"Zamierzasz wywołać wojnę domową". Macron reaguje na postulat Le Pen