W środę wieczorem doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko poinformował, że Rosjanie dostali się na teren zakładów Azowstal z pomocą Ukraińca, który zdradził obrońców Mariupola.
Jak podaje Heraszczenko, były pracownik fabryki miał pokazać Rosjanom tunele znajdujące się pod zakładami, którymi okupanci dostali się do Azowstalu.
Tymczasowe zawieszenie broni
Ubiegłej nocy serwis Nexta, powołując się na wypowiedź ukraińskiej wicepremier Iryny Wereszczuk, poinformował, że Moskwa i Kijów osiągnęły porozumienie ws. tymczasowego zawieszenia broni na terytorium zakładów Azowstal.
Jak powiedziała Wereszczuk w wywiadzie, obrońcy Mariupola mają wykorzystać te trzy dni na przygotowanie ludności cywilnej do ewakuacji.
Walki o kombinat Azowstal
Zakład metalurgiczny Azowstal od długiego czasu pozostawał ostatnim punktem ukraińskiego oporu wobec Rosjan na terenie zniszczonego Mariupola. Kombinatu bronią wchodzący w skład Gwardii Narodowej pułk Azow oraz 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Na terenie fabryki przebywa także ludność cywilna. Udało się przeprowadzić jedynie częściową ewakuację.
– Na terenie Azowstalu trwają ciężkie walki. Rosjanie rzeczywiście zdołali się częściowo przebić na jednym z kierunków. Zbyt wcześnie jest, by mówić, że coś zajęli bądź nie, nasi bohaterowie – tylko tak ich można nazwać – bronią terenu – mówił w środę były dowódca pułku Azow Maksym Żorin w ukraińskiej telewizji publicznej Suspilne. Jak opisywał, trwają walki, walczący idą do przodu bądź cofają się i sytuacja dopiero się wyjaśnił.
Dodał, że na terenie zakładów pozostaje około 100 cywilów, wśród nich ranni i dzieci. Rannym, wojskowym i cywilom, nie można okazać żadnej pomocy, bo szpital został zniszczony przed kilkoma dniami.
Czytaj też:
"Jeśli dostaniemy tę broń...". Kułeba o szansach na wygranąCzytaj też:
Tymczasowe zawieszenie broni na terytorium Azowstalu. Rosja i Ukraina osiągnęły porozumienie