Wymiana ciosów między Tokio a Moskwą. Kolejna decyzja japońskiego rządu

Wymiana ciosów między Tokio a Moskwą. Kolejna decyzja japońskiego rządu

Dodano: 
Premier Japonii Fumio Kishida
Premier Japonii Fumio Kishida Źródło:PAP/EPA / ETTORE FERRARI / POOL
We wtorek Japonia rozszerzyła sankcje przeciwko Rosji, obejmując nimi kolejnych czołowych polityków Kremla.

Rząd w Tokio zdecydował się nałożyć na Rosję kolejny pakiet sankcji, zamrażając aktywa ponad 130 osób, w tym premiera Rosji Michaiła Miszustina. Nowe sankcje wymierzone są w ośmiu obywateli Rosji i 133 członków samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej we wschodniej Ukrainie, poinformowało w oświadczeniu japońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Nowe sankcje

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez japońskie MSZ na liście sankcyjnej znaleźli się m.in. Miszustin, oligarcha Władimir Bogdanow i członkowie rodziny oligarchy Giennadija Timoszenko. Nie wiadomo, czy ci rosyjscy politycy posiadają aktywa w Japonii.

Jak czytamy w oświadczeniu, Japonia rozszerzyła również zakaz eksportu na 71 dodatkowych rosyjskich organizacji, w tym producentów i instytuty badawcze.

W odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę Japonia wprowadziła szereg sankcji wobec Rosji, w tym zamrożenie aktywów rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i członków jego rodziny.

Moskwa odpowiada Tokio

Rosja odpowiedziała nałożeniem własnych sankcji na Japonię, takich jak zakaz wjazdu japońskich urzędników, w tym premiera Fumio Kishidy.

Członkowie gabinetu Kishidy, w tym minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi, minister obrony Nobuo Kishi i minister finansów Shunichi Suzuki, również mają zakaz wjazdu do kraju, a także członkowie parlamentu i wojska, podała niedawno rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti.

Po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję, między Moskwą a Tokio rośnie napięcie. Kreml jest zaniepokojony poparciem Japonii dla Ukrainy i wzmożonymi kontaktami Tokio z państwami NATO. Rosja podsyca również trwający już kilkadziesiąt lat spór o suwerenność wysp zajętych przez wojska sowieckie pod koniec II wojny światowej. Japonia określiła niedawno cztery sporne wyspy jako „nielegalnie okupowane” przez Rosję, po raz pierwszy od dwóch dekad używając tak ostrego języka.

Czytaj też:
Wojna Rosji z Ukrainą. Przełomowa decyzja Japonii
Czytaj też:
"Postrzegamy takie działania jako zagrożenie". Rosja straszy kolejne państwo odwetem

Źródło: CNN
Czytaj także