Erdogan szykuje inwazję na Syrię. Turecki dziennik ujawnia szczegóły

Erdogan szykuje inwazję na Syrię. Turecki dziennik ujawnia szczegóły

Dodano: 
Recep Erdogan, prezydent Turcji
Recep Erdogan, prezydent Turcji Źródło:PAP/EPA / PAVEL GOLOVKIN / POOL
Zakończono przygotowania do piątej od 2016 r. operacji armii tureckiej w północnej Syrii – podaje "Sabah" i ujawnia szczegóły.

Skala operacji i jej cele mają zostać omówione w czwartek na posiedzeniu tureckiej Rady Bezpieczeństwa pod przewodnictwem prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Podczas tego spotkania zostanie również ustalony czas rozpoczęcia ofensywy. Gazeta nie wyklucza, że może do niej dość bezpośrednio po zakończeniu rozmów.

Według tych doniesień, turecka armia przeprowadziła już rozpoznanie naziemne i określiła cele uderzeń powietrznych i artyleryjskich, głównie na terenach, z których USA wycofały swoje jednostki. Planowane jest użycie m.in. myśliwców F-16, dronów oraz sił specjalnych.

W operacji, która ma obejmować cztery regiony: Tal Rifat, Ayn al-Arab, Ayn Issa i Manbij weźmie udział ok. 50 tys. żołnierzy, w tym lokalne siły kontrolowane przez Ankarę.

Obszar będący celem planowanej operacji wojskowej jest kontrolowany przez Syryjskie Siły Demokratyczne, które obejmują Powszechne Jednostki Ochrony – kurdyjską milicję zbrojną znaną również jako YPG. Ankara postrzega YPG jako odgałęzienie zakazanej w tym kraju Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), którą Turcja uznaje za organizację terrorystyczną.

Weto Turcji ws. rozszerzenia NATO. W co gra Erdogan?

Prezydent Erdogan poinformował we wtorek, że nowa operacja wojskowa ma na celu stworzenie 30-kilometrowej "bezpiecznej strefy" wzdłuż granicy turecko-syryjskiej.

Organizacje praw człowieka krytykowały wcześniejsze operacje wojskowe Turcji w Syrii – ostatnia duża inwazja spowodowała wysiedlenie tysięcy cywilów. W 2020 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych wezwała Ankarę do zbadania "możliwych zbrodni wojennych" popełnionych przez grupy zbrojne stacjonujące na obszarach będących pod jej kontrolą.

W związku z działaniami Turcji w Syrii, w 2019 r. Szwecja i Finlandia nałożyły ograniczenia na sprzedaż uzbrojenia do Ankary. Obecnie oba kraje chcą wstąpić do NATO, ale ich akcesję blokuje Erdogan. Ankara uważa, że Szwedzi i Finowie ukrywają ludzi powiązanych z PKK i zwolenników Fethullaha Gülena, którego Turcja oskarża o zorganizowanie próby zamachu stanu w 2016 r.

Czytaj też:
Turcja stawia żądania Szwecji i Finlandii. Chodzi o wejście do NATO
Czytaj też:
Repetowicz: Turcja się sparzy. Jej żądania są absurdalne

Źródło: Al Jazeera / Reuters / TASS
Czytaj także