Francuski dziennikarz zabity na Ukrainie

Francuski dziennikarz zabity na Ukrainie

Dodano: 
Rosyjskie wojsko podczas wojny na Ukrainie
Rosyjskie wojsko podczas wojny na Ukrainie Źródło: PAP/EPA / STRINGER
Nie żyje dziennikarz francuskiej telewizji BFMTV Frederic Leclerc-Imhoff. Reporter zginał w wyniku rosyjskiego ostrzału.

Informację o śmierci dziennikarza przekazał szef władz obwodu ługańskiego Ukrainy Serhij Hajdaj. Rosjanie ostrzelali samochód jadący po ludzi, którzy chcieli ewakuować się z regionu na wschodzie Ukrainy.

"Dzisiaj nasz opancerzony ewakuacyjny transport jechał zabrać 10 ludzi z obwodu i trafił pod wrogi ostrzał" – przekazał Hajdaj w mediach społecznościowych.

"Odłamki pocisków przebiły pancerz samochodu, śmiertelnie ranny w szyję został akredytowany francuski dziennikarz, który robił materiał o ewakuacji, policjanta uratował hełm" – poinformował.

Siewierodonieck w rękach Rosjan

Obecnie najcięższe walki toczą się na szerokim odcinku frontu w Donbasie – na wschodzie Ukrainy. Działaniami zbrojnymi objęte są mi.in Bachmut, Popasna, Awdijiwka, Łyman czy duże miasto Siewierodonieck. Strona ukraińska podała, że 95 proc. terytorium obwodu ługańskiego, zostało opanowane przez wojska rosyjskie, a sytuacja w całym Donbasie jest „wyjątkowo zła”. Ostrzał artyleryjski jest kontynuowany niemal bez przerwy.

Prezydent Zełenski określił sytuację w tamtym rejonie jako „bardzo trudną” i zaapelował do Zachodu o zwiększenie dostaw broni i intensyfikację sankcji gospodarczych. Jednocześnie według danych ukraińskiego wywiadu Rosjanie wykorzystali już 60 proc. rakiet precyzyjnego rażenia. W niektórych rodzajach nawet 70 proc.

Zarządca obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował o wejściu Rosjan do Siewierodoniecka. Okupanci znajdują się na przedmieściach. Według informacji, w czasie ostrzału miało zginąć dwóch cywili, a pięciu zostało rannych. Z relacji Hajdaja wynika, że miasto zostało zaatakowane jednocześnie z południowego zachodu i południowego wschodu przy pomocy wszystkich rodzajów broni i wsparciu lotnictwa.

Wojna na Ukrainie trwa już czwarty miesiąc

Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 6 mln ludzi, z czego najwięcej (3,7 mln) do Polski.

Rosjanie już czwarty miesiąc ostrzeliwują ukraińskie miasta i wsie, nie oszczędzając kobiet i dzieci i dopuszczając się zbrodni wojennych, których symbolem stała się masakra w Buczy. Według strony ukraińskiej, tylko w Mariupolu zginęło ponad 22 tys. ludzi.

Działania Rosji ściągnęły na nią sankcje i doprowadziły do tego, że Finlandia i Szwecja, które od dawna pozostawały neutralne, zgłosiły akces do NATO.

Czytaj też:
Ilu Rosjan popiera "specjalną operację wojskową" na Ukrainie? Sondaż
Czytaj też:
Prezydent: Pokój nie może zostać zawarty "ponad głowami" Ukraińców

Źródło: Onet.pl
Czytaj także