Piórkiem i pazurkiem || Małgośka, mówią mi, wy Polacy, kochacie się w zachodniej Europie z fatalnym skutkiem.
Tak twierdzą moi hiszpańscy amigos. I mają rację, bo gdy Scholze i Macrony plują nam w twarz, to pół Polski udaje, że to deszcz pada. Hiszpanie są bardziej obiektywni, bo sami zawieszeni są między dwoma światami: Europą i amerykańską Iberosferą. Dlatego w wielu sprawach rozumiem się z nimi bez słów.
Nieustający napływ hiszpańskojęzycznych imigrantów z Ameryk i Afryki sprawia, że nie mają uprzedzeń i nie dzielą ludzi na gorszych czy lepszych Europejczyków. Nie ma w nich ani francuskiej megalomanii, ani niemieckiej chęci dominacji.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.