Do wypadku doszło w zachodniej części miasta, przed kościołem Pamięci Cesarza Wilhelma. CNN informuje, że służby otrzymały pierwsze powiadomienie o wypadku około godziny 10.30.
Jak podaje Reuters – powołując się na lokalną policję – zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych (początkowo media informowały o nawet 30 osobach rannych). Pięć osób jest w stanie ciężkim, wiadomo, że wiele osób odniosło też mniejsze obrażenia.
Z informacji dziennika "Bild" wynika, że ofiara śmiertelna to nauczycielka, która była na Tauentzienstraße (jedna z głównych ulic handlowych w zachodnim Berlinie) na wycieczce z uczniami.
Akcja służb i zatrzymanie kierowcy
Na miejscu zdarzenia pracowało w sumie około 130 pracowników służb ratunkowych.
Według świadków samochód marki Renault Clio na berlińskich numerach rejestracyjnych uderzył w grupę osób na chodniku, po czym przejechał jeszcze kilkadziesiąt metrów i uderzył w witrynę sklepu Douglas, w której utknął – podaje Deutsche Welle.
Rzecznik policji w Berlinie poinformował, że na razie nie wiadomo czy kierowca intencjonalnie wjechał w grupę ludzi. Mężczyzna został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Naoczni świadkowie poinformowali, że kiedy wydostał się z samochodu próbował uciec z miejsca zdarzenia, ale został przez nich zatrzymany.
Mężczyznę skutego kajdankami i z kocem na głowie przewieziono na komendę, gdzie ma zostać przesłuchany.
Czytaj też:
Scholz: Nikt nie dostarcza Ukrainie tyle broni, co NiemcyCzytaj też:
Niemcy na celowniku rosyjskiej gazety. "To może ich drogo kosztować"