"Jedna z najbardziej brutalnych bitew w Europie". Zełenski: To po prostu przerażające

"Jedna z najbardziej brutalnych bitew w Europie". Zełenski: To po prostu przerażające

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło:Wikimedia Commons
Bitwa o region Donbasu na wschodzie Ukrainy „z pewnością przejdzie do historii wojskowej jako jedna z najbardziej brutalnych bitew w Europie i o Europę” – powiedział w poniedziałkowym nocnym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Słowa ukraińskiego prezydenta padły po tym, jak wcześniej tego dnia ukraińscy urzędnicy wojskowi przekazali, że ich wojska zostały odepchnięte z centrum miasta Siewierodonieck. To miasto wraz z bliźniaczym Łysychańskiem jest obecnie w centrum bitwy o tereny, które nadal znajdują się pod kontrolą Ukrainy w obwodzie ługańskim, we wschodniej części kraju Donbasie.

Urzędnicy powiedzieli również, że trzy kluczowe mosty łączące Siewierodonieck z Łysychańskiem są teraz nieprzejezdne dla pojazdów, co oznacza, że drogi zaopatrzenia i ewakuacji tymi szlakami są niemożliwe.

Zełenski: Rosja ma przewagę

Zełenski powiedział, że Ukraińcy mają do czynienia ze "znaczną przewagą Rosjan w ilości sprzętu, a zwłaszcza — systemów artyleryjskich”.

– Cena tej bitwy jest dla nas bardzo wysoka. To po prostu przerażające. I na co dzień zwracamy uwagę naszych partnerów, że tylko wystarczająca ilość nowoczesnej artylerii dla Ukrainy zapewni nam przewagę i wreszcie da koniec rosyjskich tortur ukraińskiego Donbasu – powiedział.

Zełenski przypomniał, że w poniedziałek w wyniku ostrzału rosyjskiego w bitwie o Łysychańsk zginął chłopiec.

– To jest to: 6-letni chłopiec na Moskowskiej jest też, jak się okazało, niebezpiecznym wrogiem dla Federacji Rosyjskiej – powiedział.

Bitwa o miasto

Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj przekazał, że Siewierodonieck został "skutecznie odcięty" od reszty Ukrainy. Podkreślił, że dostarczanie zaopatrzenia i ewakuacja ludności cywilnej są teraz niemożliwe.

Zajęcie Siewierodoniecka i pobliskiego miasta Lisiczańsk dałoby Rosjanom kontrolę nad całym regionem Ługańska, którego znaczna część jest już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów – podkreśla BBC.

Wczoraj Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał w komunikacie, że "wróg odniósł częściowy sukces" i wyparł ukraińskich żołnierzy z centrum Siewierodoniecka. W mieście cały czas toczą się zacięte walki, ale zdaniem naczelnego dowódca ukraińskiej armii gen. Walerija Załużnego, Rosjanie mają obecnie 10-krotną przewagę ogniową.

Czytaj też:
"Niemcy muszą zdecydować". Zełenski oskarża Scholza
Czytaj też:
Czego potrzebuje Ukraina, aby wygrać wojnę? Konkretna odpowiedź doradcy Zełenskiego

Źródło: CNN
Czytaj także