Od kilku dni trwa awantura między Rosją a Litwą, która wstrzymała tranzyt towarów sankcjonowanych przez Unię Europejską do obwodu kaliningradzkiego, graniczącym z Polską na północy.
Moskwa szykuje odpowiedź
Rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa poinformowała w środę, że Moskwa pracuje nad środkami odwetowymi w tej sprawie.
— Zarówno Litwa, jak i UE zostały powiadomione poprzez swoje placówki dyplomatyczne w Moskwie, że takie działania są niedopuszczalne i że podjęte kroki należy uchylić, a sytuację naprawić i wrócić z powrotem na legalną ścieżkę — powiedziała.— Jeśli to się nie uda, wtedy oczywiście działania odwetowe będą nieuniknione. Podkreślano to na wszystkich szczeblach w Moskwie — dodała.
Zapytana, czy odwet będzie miał wymiar jedynie dyplomatyczny, Zacharowa zaprzeczyła. — Nie, odwet będzie praktyczny — powiedziała, nie dodając więcej szczegółów. Dopytywana, kiedy może nastąpić odwet i jak będzie wyglądał, Zacharowa odpowiedziała, że "zależy to od tego, czy Litwa zgodzi się na zniesienie zakazu tranzytu".
Inwazja Rosji na Ukrainę. UE odpowiada sankcjami
Władze Litwy tłumaczą, że nie wprowadziły żadnych jednostronnych ani dodatkowych ograniczeń, a jedynie "konsekwentnie stosują unijne sankcje". Szef dyplomacji UE Joseph Borell stwierdził w poniedziałek, że "nie ma blokady Kaliningradu", a tranzyt lądowy pasażerów i towarów jest kontynuowany. Dodał, że zakaz dotyczy tylko towarów znajdujących się na unijnej liście sankcyjnej.
Bruksela zaczęła nakładać sankcje gospodarcze wobec Moskwy na przełomie lutego i marca jako odpowiedź na rosyjską inwazję na Ukrainę, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec.
Czytaj też:
OSW: Wbrew rosyjskiej propagandzie, Kaliningrad nie podlega blokadzieCzytaj też:
Awantura wokół Kaliningradu. Na miejsce przyjechał człowiek Putina