Jak podaje francuska prasowa Agence France-Presse, parlamentarzyści przyjęli w czwartek przepisy, które ułatwią zamykanie redakcji zagranicznych mediów w Moskwie. Przyjęcie ustawy ma związek z relacjami mediów dotyczącymi konfliktu na Ukrainie.
Ograniczanie pracy mediów
Z informacji AFP wynika, że przepisy zostały przyjęte przez niższą izbę parlamentu.
Zgodnie z nowym prawem Prokurator Generalny i jego zastępcy będą mieli prawo do ograniczenia lub zakazania pracy zagranicznych mediów na terenie Rosji. Powodem takiej decyzji może być działanie na szkodę kraju.
Rosyjska propaganda wspiera Kreml
Tymczasem rosyjskie media propagandowe nieustannie wspierają decyzje Kremla, atakując przy tym państwa Zachodu, w tym Polskę.
Kilka dni temu agencja prasowa RIA Novosti wykorzystała słowa premiera Mateusza Morawieckiego, które padły kiedy polityk uczestniczył w naradzie z ambasadorami RP, aby podkreślił potencjał militarny Rosji. Fragment jego przemówienia został wykorzystany przez rosyjską agencję.
"Dzisiejsza Rosja jest takim rannym niedźwiedziem. Niektórzy zbyt wcześnie myśleli, że została pokonana. To potężne państwo z ogromnym potencjałem, którego tylko część została w to (wojnę - red.) zaangażowana" – cytuje Morawieckiego RIA Novosti.
I dodaje, że polski premier wspomniał też o różnym podejściu krajów Unii Europejskiej do pomocy Ukrainie. "Są pęknięcia w europejskiej solidarności. Są kraje, które wolałyby wspierać Ukrainę w złożeniu broni niż we wzmacnianiu jej potencjału obronnego" – czytamy na stronie internetowej rosyjskiej agencji prasowej.
Czytaj też:
Jak dalej potoczy się wojna na Ukrainie? Amerykanie nakreślili trzy scenariuszeCzytaj też:
Zacharowa oskarża brytyjskiego ministra obrony o oszczerstwo