W niedzielę liderka Zjednoczenia Narodowego komentowała na antenie francuskiej telewizji BFMTV kwestię rekordowej inflacji, z jaką zmagają się Francuzi.
Jak podkreślała Marine Le Pen, sankcje nakładane przez Unię Europejską na Moskwę pogarszają tylko sytuację Francji, która w efekcie płaci więcej za surowce. Polityk stwierdziła, że w konsekwencji sankcje karzą bardziej Francuzów niż Rosję.
Najwyższa inflacja od 37 lat
Jak wskazują dane z ostatnich miesięcy, Francja mierzy się obecnie z najwyższą inflacją od września 1985 roku.
W kwietniu inflacja wyniosła 4,8 proc., w maju 5,2 proc. w ujęciu rok do roku – wskazywał Narodowy Instytut Statystyczny (INSEE). Z wstępnych szacunków za czerwiec wynika natomiast, że w w tym miesiącu inflacja we Francji wzrosła do 5,8 proc. rok do roku.
Według Narodowego Instytutu Statystycznego inflacja napędzana jest wzrostem cen energii i żywności.
Sankcje wobec Moskwy
Jak przypomina Rada Europejska od momentu uznania przez Rosję 21 lutego 2022 r. niekontrolowanych przez rząd obszarów w obwodzie donieckim i ługańskim w Ukrainie oraz rozpoczęcia przez Rosję 24 lutego 2022 r. niczym niesprowokowanej i nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę Unia Europesjak nałożyła na Rosję szereg nowych sankcji.
W czerwcu 2022 r. Rada przyjęła szósty pakiet sankcji, zakazując m.in. zakupu, importu lub transferu ropy naftowej i niektórych produktów ropopochodnych z Rosji do UE. Zakaz ten zacznie obowiązywać w ciągu 6 miesięcy w przypadku ropy i w ciągu 8 miesięcy w przypadku rafinowanych produktów ropopochodnych.
Tymczasowe odstępstwo będzie dotyczyć ropy naftowej importowanej rurociągiem do państw UE, które z powodu położenia geograficznego są szczególnie uzależnione od dostaw z Rosji i nie mają innych realnych opcji – podaje RE.
Czytaj też:
Francja szykuje się na całkowite odcięcie dostaw rosyjskiego gazuCzytaj też:
Rozmowa Putin-Łukaszenko. Politycy rozmawiali o Ukrainie