Taką deklarację złożył pierwszy zastępca przewodniczącego komitetu Rady Federacji do Spraw Międzynarodowych Wołodymyr Jabarow. Polityka cytuje rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS.
Rosja i Chiny. Konieczny sojusz?
Według Jabarowa, po wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów Kongresu USA Nancy Pelosi na Tajwanie Chiny „zrozumiały, że muszą w przyszłości zbliżyć się do Rosji”.
Jak wskazał, obecnie Rosja „nie ma powodu, aby odmówić pomocy Chińskiej Republice Ludowej” w przypadku konfliktu zbrojnego na wyspie, jeśli władze w Pekinie o to poproszą. Rosyjski polityk stawia jednak warunek.
– Nie widzę powodu, by odmawiać pomocy Chińczykom, ale chciałbym, żeby ta współpraca z Chinami była dwustronna, to znaczy, że powinniśmy odnieść z niej pewne korzyści – powiedział.
– W zasadzie nie ma rzeczy niemożliwych. Rozumiemy, że czasami jest to kwestia przypadku, może zdarzyć się jakiś konflikt, który może przerodzić się w wielką wojnę. Ale myślę, że Chiny są w tym względzie bardzo ostrożne, bardzo powściągliwe i kontynuują w przyspieszonym tempie budowę swojego potencjału obronnego. Jestem pewien, że w tym przypadku Chiny liczą na pomoc ze strony Federacji Rosyjskiej – dodał Jabarow, komentując ryzyko konfliktu zbrojnego na Tajwanie.
Wizyta Pelosi
W niedzielę Nancy Pelosi poleciała na czele amerykańskiej delegacji do Azji. Na liście wizytowanych krajów znalazły się: Singapur, Malezja, Korea Południowa i Japonia. Okazało się, że zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami mediów, Pelosi we wtorek 2 sierpnia wylądowała na lotnisku w Tajpej, a w środę wystąpiła w tajwańskim parlamencie.
Chiny zadeklarowały, że zareagują „zdecydowanymi środkami”, jeśli Pelosi pojedzie na Tajwan, a także zauważyły, że „stanowczo sprzeciwiają się” ewentualnej wizycie.
Po przybyciu amerykańskiej polityk na wyspę chińska armia ogłosiła wielodniowe manewry w regionie. Chińskie władze poinformowały w środę o wstrzymaniu importu z Tajwanu kilku artykułów rolniczych, a ministerstwo handlu zawiesiło eksport naturalnego piasku na Tajwan.
Czytaj też:
MSZ Rosji: USA chciało celowo zirytować ChinyCzytaj też:
"Będzie trudno". Pekin odmówił prośbie Putina